Chociaż wyglądają niepokojąco, jednakże są naturalnymi organizmami, niepobierającymi wody i składników pokarmowych z rośliny, na której się osiedlają.
Najczęściej na drzewach pojawiają się różne rodzaje porostów takich jak: włostka brązowa, której plecha jest zwykle brunatna, może być też szara lub czerniejąca. Spotykana jest na drzewach liściastych i iglastych. Włostka brązowa jest bardzo wrażliwa na zanieczyszczenie powietrza.
Z kolei odnożycy kępkowej plecha ma oliwkową lub szarozieloną barwę. A odnożyca mączysta ma krzaczkowatą, białozieloną lub szarozieloną plechę i osiedla się na korze drzew liściastych.
Porost mąkla tarniowa ma krzaczkowatą, miękką plechę, w górze zielonawą lub żółtawą, a w dole białawą. Ten porost należy do porostów najbardziej odpornych na zanieczyszczenia powietrza.
Natomiast przylepka okopcona ma listkowatą, przylegającą do podłoża, brązową plechę, a rośnie na drzewach liściastych i jest wrażliwa na zanieczyszczenia.
Na drzewach jest często spotykany złotorost ścienny i pustułka pęcherzykowata.
Według specjalistów, znawców tematu i badaczy, porosty na drzewach nie tylko im nie szkodzą, ale też są oznaką, że powietrze w danym regionie jest czyste. Uznaje się, że jest to dobry objaw i warto się nawet cieszyć, że się pojawiły, ponieważ porosty wykorzystywane są jako wskaźniki czystości powietrza. W przypadku, gdy w powietrzu jest chociaż niewielka ilość tlenków siarki i azotu, które są toksycznymi substancjami, porosty giną.
Jednakże są i takie porosty, które mogą rosnąć na terenach zanieczyszczonych. Preferują one drzewa liściaste, bo kora drzew iglastych ma kwaśniejszy odczyn. W sadzie porosty zwykle spotyka się na starszych drzewach owocowych: gruszach, jabłoniach oraz śliwach.
Mchy i porosty na korze drzew owocowych nie są znamionami żadnej choroby. Nie wyrządzają roślinom żadnej szkody i nie są dla nich groźne, ponieważ przytwierdzają się bardzo luźno do podłoża i nie pasożytują na roślinach.
Porosty nie tylko nie szkodzą drzewom, ale też oddziałują na nie pozytywnie poprzez wydzielanie specjalnych związków chemicznych, które je ochraniają i osłaniają przed infekcjami. Ponadto plecha porostów gromadzi również wodę, którą oddaje następnie do otoczenia. Takim sposobem porosty mogą poprawić także wilgotność otoczenia.
Dlatego likwidacja porostów nie jest konieczna, ale jeżeli porosty są tak liczne, że utrudniają rozwój nowych pąków liściowych lub kwiatowych, wówczas warto oczyścić je z ich nadmiaru.
W tym przypadku istnieją naturalne metody na ich pozbycie się. Można z powodzeniem użyć szczotki z twardym włosiem i usunąć je mechanicznie. Podczas usuwania porostów warto uważać, by nie uszkodzić kory. Uszkodzenie kory może zwiększyć ryzyko np. rozwoju infekcji grzybowej.
Aby usunąć nadmiar porostów można zastosować popularne metody.
Jedną z nich jest zdzieranie ręczne szpatułką, czyli przy pomocy drewnianej szpatułki oczyścić pędy z nadmiaru porostów, a można po prostu zebrać ich nadmiar z kory.
Do usuwania zbędnych porostów należy też metoda wapnowania.
Wapnowanie pni drzew owocowych, znane również jako bielenie drzew, znacznie ogranicza występowanie porostów, jak też chroni korę i pień przed uszkodzeniami związanymi z wahaniami temperatury.
Wapnowanie przeprowadza się zwykle w drugiej połowie grudnia lub w styczniu. Czynność można powtarzać, ponieważ drzewa powinny pozostać pobielone do marca.
Kolejna metodą jest szorowanie drzew wodą z mydłem potasowym.
Szorowanie można uskutecznić sięgając po przygotowany roztwór wody i mydła potasowego. Przy pomocy moczonej w roztworze szczotki oczyszcza się pień drzewa. Zabieg poleca się wykonywać jesienią lub wczesną wiosną, a najlepiej podczas większej odwilży.
Czyszczenie pni drzew owocowych w taki sposób daje możliwość pozbycia się nie tylko porostów, ale także jajeczek czy larw ukrywających się pod korą szkodników.