Słysząc miłe słowa na swój temat, często reagujemy nerwowym uśmiechem i dystansujemy się od pochwał: „Ach, przesadzasz, wcale nie poszło mi tak dobrze”; „To nic takiego, każdy by sobie z tym poradził”; „Żaden krzyk mody, to tylko stara bluzka znaleziona na dnie szafy”. Są jednak takie pochlebstwa, na dźwięk których w żadnym razie nie powinniśmy oblewać się rumieńcem ani demonstrować przesadnej skromności. Chodzi o dwuznaczne uwagi, które pod płaszczykiem wyrazów uznania uderzają w nasze czułe punkty. Jeśli w czyimś towarzystwie nieustannie czujesz się niepewna i speszona, być może padłaś ofiarą neggingu. Jest to technika manipulacyjna polegająca na podkopywaniu poczucia własnej wartości rozmówcy przez rzucanie zakamuflowanej krytyki.
1. „Pięknie wyglądasz, zupełnie jak nie ty”
Komentowanie aparycji – sylwetki, makijażu czy garderoby – nierzadko zamienia się w przejaw neggingu. „Wspaniale się ubrałaś! Kompletnie nie w twoim stylu”; „Schudłaś czy to ta sukienka cię wyszczupla?”; „Zawsze powinnaś tak farbować włosy, nareszcie masz promienną cerę” – to tylko kilka możliwych opcji. Podobnie sprawa ma się z wiekiem. Badania opublikowane w piśmie „Psychology and Aging” wykazały, że aż 59 proc. mieszkańców USA w wieku od 50 do 80 lat wierzy, że sprawia wrażenie młodszych od rówieśników. Teoretycznie stwierdzenia takie jak „nie wyglądasz na swój wiek” powinniśmy więc przyjmować z entuzjazmem. W rzeczywistości wielu z nas może zauważyć, że są one podszyte ironią. W końcu nie ma niczego złego w wyglądaniu na swój wiek, a oznaki starzenia nie muszą odbierać nam atrakcyjności. Jak więc komplementować? Lepiej nie podkreślać kwestii przeżytych lat czy wagi i ograniczyć się do prostego: „Jak ładnie wyglądasz” czy „Świetna fryzura”. Bez żadnego „ale”.
2. „Naprawdę dobrze prowadzisz samochód... jak na dziewczynę”
Ten dwuznaczny komplement występuje w wielu wariantach. „Masz ciekawe pomysły... jak na stażystę”, „Jesteś bardzo inteligentna... jak na blondynkę”, „Doskonale radzisz sobie na siłowni... jak na osobę z nadwagą” czy „Świetnie odnajdujesz się w firmie... jak na kogoś z twoimi wykształceniem”. Można w nim dostrzec wiele form seksizmu i innych uprzedzeń. Podobnie jak w przypadku wypowiadania się na temat wyglądu, także mówiąc o umiejętnościach, wynikach w pracy czy cechach osobowości powinno się uciąć zdanie w połowie, bez wspominania o płci, pochodzeniu czy miejscu w korporacyjnej hierarchii: „Podobała mi się twoja prezentacja”, „Bardzo szybko biegasz” czy „Fantastycznie mówisz po angielsku” w zupełności wystarczy... [Cdn.]
Rota
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.