Mak ma, jak wiadomo, właściwości usypiające. „Syp mu na oczy mak” – mówią diabły w Dziadach, chcąc uśpić Senatora. Mak dostał się do powiedzeń i przysłów (dobrali się w korcu maku), a w powiedzeniu cisza (lub: cicho) jak makiem zasiał także mamy odwołanie się do ciszy sennej. Powiedzenie: cisza, jak makiem zasiał, ma pochodzić od tego, że do siania drobnych nasion maku potrzebna jest bezwietrzna pogoda. Niektórzy sądzą jednak, że powiedzenie to wywodzi się od wierzenia, że przy sianiu maku należy milczeć (i tu przypomina się wyliczanka: Siała baba mak, nie wiedziała jak. A dziad wiedział, nie powiedział, a to było tak: siała baba mak...). Jednak dużo bardziej prawdopodobne jest jego pochodzenie od pradawnego związku maku ze snem i śmiercią, a dopiero potem powstał przesąd o ciszy koniecznej przy sianiu maku. Zawarte w makówkach liczne nasiona symbolizowały płodność, mnogość, bezlik. I tu znów przypomina się powiedzenie – tym razem odnoszące się do ludzi tworzących zgrany zespół: dobrać się jak w korcu maku. Dobrali się, jak gdyby się w korcu maku szukali.
Rota