Tymczasem, zgodnie z najnowszymi zaleceniami amerykańskiej organizacji National Sleep Foundation, nastolatki w wieku 14-17 lat powinny przesypiać w nocy od 8 do 10 godzin, a młodzi dorośli (18-25 lat) od 7 do 9 godzin.
Autorzy najnowszej pracy przypominają, że dostatecznie długi sen jest warunkiem dobrego stanu zdrowia, zwłaszcza w przypadku dzieci i nastolatków. Tymczasem w ostatnich dwóch dekadach liczba godzin przesypianych przez nastolatki wyraźnie się zmniejszyła. Zdaniem ekspertów, zwiększa to ryzyko różnych problemów ze zdrowiem, jak zaburzenia psychiczne, w tym nadużywanie substancji uzależniających, przybieranie na wadze, jak również trudności z nauką.
Aby ocenić, jak bardzo skrócił się sen młodych ludzi, naukowcy z Columbia University's Mailman School of Public Health w Nowym Jorku przeanalizowali dane zebrane w latach 1991–2012 - w ramach badania pt. Monitoring the Future - wśród ponad 270 tys. uczniów w wieku 13-19 lat (roczniki 1973-2000). Młodzi ludzie oceniali, jak często przesypiają siedem lub więcej godzin w nocy i jak często śpią zbyt krótko w stosunku do zaleceń.
Okazało się, że długość snu młodzieży malała systematycznie w analizowanych grupach wiekowych, zwłaszcza w latach 1991-95 i 1996-2000. Najsilniej skróciła się w grupie 15-latków – odsetek przesypiających regularnie co najmniej 7 godzin zmalał z 71,5 proc. w 1991 r. do 63 proc. w 2012 r. Ogólnie najmniej godzin przesypiali 18- i 19-latkowie.
Skrócenie długości snu zaobserwowano szczególnie wśród dziewcząt, młodzieży z miast, z uboższych środowisk oraz należącej do mniejszości etnicznych. Nastolatki z tych grup znacznie rzadziej przyznawały, że regularnie przesypiają siedem lub więcej godzin w nocy, w porównaniu z rówieśnikami płci męskiej, żyjącymi poza miastami, uczniami z lepiej sytuowanych rodzin oraz rasy białej (ale nie należącymi do społeczności latynoskiej).
Co ciekawe, mimo że nastolatki należące do mniejszości etnicznych oraz te, których rodzice byli gorzej wykształceni, rzadziej spały regularnie 7 i więcej godzin, to częściej oceniały, że śpią wystarczająco długo. „To sugeruje, że młodzież z mniejszości i środowisk uboższych mniej trafnie ocenia to, czy ich sen jest wystarczająco długi" – komentuje główna autorka pracy dr Katherine W. Keyes.
„Chociaż przyczyny skracania się snu nastolatków nie są znane, spekuluje się, że ma to związek z coraz dłuższym korzystaniem przez młodzież z internetu i mediów społecznościowych, a także z presją spowodowaną wzrostem współzawodnictwa w procesie rekrutacji na uczelnie" – dodaje badaczka.
Jak podsumowuje dr Keyes, zjawisko skracania się snu nastolatków w ostatnich 20 latach budzi obawy i wskazuje, że jest to potencjalny problem zdrowia publicznego, który wymaga lepszej edukacji społeczeństwa. PAP