Przede wszystkim to dotyczy kostek rosołowych, które bardzo często są stosowane jako dodatek do zup, ponieważ ułatwiają gotowanie i skracają czas przygotowania potrawy, jak też nadają potrawie walory smakowe.
Natomiast specjaliści doradzają, że lepiej jest zrezygnować z używania kostek i zadowolić się samodzielnie przygotowanym wywarem z warzyw, przypraw jak też mięsa.
Kostki rosołowe są utwardzonym tłuszczem z dodatkiem znacznej ilości soli oraz wzmacniaczy smaku a żaden z wymienionych składników nie jest korzystny dla organizmu. Ponadto w kostkach rosołowych są skrobia, ekstrakt z mięsa lub drożdży, cukier, sztuczne aromaty oraz barwniki i tylko niewielka ilość suszonych warzyw i przypraw.
Co się tyczy tzw. kostek „bio”, to nie są one o wiele lepsze od kostek rosołowych, gdyż zawierają ogromne ilości soli, a „bio” oznacza tylko to, że suszone warzywa pochodzą z upraw ekologicznych.
Stosując w kuchni kostkę rosołową dodaje się do zupy czy sosu dokładnie tyle soli, ile umieszczono w niej podczas produkcji, czyli dużo, a nadmiar soli powoduje nadciśnienie, choroby serca i nerek, a nawet może doprowadzić do udaru.
Szkodliwy dla zdrowia jest także tłuszcz utwardzony, który m.in. zwiększa ryzyko wystąpienia chorób serca i układu krążenia.
Nie lepiej wygląda też sprawa z innymi dodatkami, np. barwnik - karmel amoniakalny wywołuje choroby żołądka i wątroby, może też stać się powodem nadpobudliwości. Natomiast substancje wzmacniające smak mogą przyczyniać się do migren albo wywoływać mdłości.
Poprawiają smak, ale psują organizm również gotowe mieszanki przypraw, które także zawierają duże ilości soli, a często też wzmacniacze smaku i konserwanty.
Kostki rosołowe, które są popularne i często stosowane można z łatwością zastąpić przyprawami naturalnymi, takimi jak liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, lubczyk, a najzdrowszy będzie samodzielnie przygotowany bulion warzywny lub mięsny z ich dodaniem.