Szczaw można spotkać aż w kilkudziesięciu gatunkach i nie jest wymagającą rośliną. Rośnie dziko, ale ma swoich fanów, którzy chętnie korzystają z leczniczych właściwości i uprawiają go w ogródkach.
A więc, kiedy warto sięgnąć po ten niezwykle cenny chwast?
Szczaw dobry jest dla układu pokarmowego. Wszystkie gatunki szczawiu zawierają znaczne ilości garbników, czyli związków, które działają ściągająco na błonę śluzową jelita grubego, hamują biegunkę. Medycyna ludowa zaleca go więc dla osób borykających się z nadmierną perystaltyką jelit. Napar z liści i sok z surowego szczawiu rekomendowane są dla pobudzenia apetytu.
Szczaw ma bakterio- i grzybobójcze działanie. W składzie tej pospolitej rośliny naukowcy znaleźli substancje o wyraźnych właściwościach przeciwgrzybicznych. Dotyczy to w szczególności trzech gatunków szczawiu: zwyczajnego, tępolistnego i kędzierzawego. Z kolei eterowe wyciągi z liści i nasion, jak również etanolowe wyciągi z liści szczawiu kędzierzawego, wykazują przeciwbakteryjne działanie wobec gronkowca złocistego i laseczki siennej. Składniki fenolowe wyizolowane ze szczawiu polnego hamują wzrost bakterii Chlamydia pneumoniae.
Szczaw nadaje się do stosowania zewnętrznego. Świeże, zmiażdżone liście szczawiu zwyczajnego są niezwykle pomocne przy stłuczeniach i obrzękach. Wystarczy obłożyć nimi obolałe miejsca. Wykorzystać możemy zarówno liście, nasiona, jak i korzenie, ale szczaw nie jest wolny od wad.
Kto powinien zrezygnować ze szczawiu?
Roślina zawiera znaczne ilości kwasu szczawiowego, który wiążąc obecny w posiłku wapń, czyni go nieprzyswajalnym dla ludzkiego organizmu. Ponadto powstały w wyniku wiązania wapnia szczawian wapnia odkłada się w nerkach w postaci kamieni nerkowych. Szczaw nie jest zatem polecany osobom, u których występuje skłonność do tworzenia się kamieni w drogach moczowych. Ważne też jest,` by nie łączyć w jednym posiłku produktów obfitujących w szczawiany. Należą do nich obok szczawiu: rabarbar, szpinak i botwinka.
Decydując się na szczaw wybierać należy młode, jędrne listki. One dobrze dopełniają smak wiosennych sałatek. Przed zjedzeniem trzeba je dokładnie przebrać, umyć i odciąć końce. Ważne by kolejny posiłek po tym, w którym zjedliśmy szczaw, zawierał produkty bogate w wapń. Szczególnie cenne będą zatem: sardynki, szproty, jaja, sezam, karob, migdały, figi i produkty mleczne.
A propos… Ze szczawia gotuje się także zupa. Zupa szczawiowa najlepiej smakuje z jajkiem. Można przygotować również chłodniczek szczawiowy, do ktorego też się dodaje gotowane jajeczko.
Na podst. mamsmak.com/Interia.pl