Jednym z mitów na temat zaćmy jest to, że dotyka ona tylko ludzi w podeszłym wieku. Faktem jest, że zaćma ma związek ze starzeniem się, dlatego często pojawia się właśnie około 60-70 roku życia. Jednak wpływ czynników środowiskowych sprawia, że obecnie obserwuje się wzrost liczby pacjentów dotkniętych zaćmą w wieku 45-50 lat, a nawet młodszych.
Innym typem zaćmy jest tzw. zaćma pourazowa, pojawiająca się w następstwie wypadków. Czasem, w przypadku niemowląt, obserwuje się także zaćmę wrodzoną. Zaćma może występować również jako powikłanie innych chorób – mamy wtedy do czynienia z zaćmą następową. Najczęściej do zmętnienia soczewki prowadzi cukrzyca, rzadziej tężyczka czy galaktozemia. Zaćma powikłana natomiast jest diagnozowana, gdy zmętnienie soczewki występuje w następstwie innych poważnych chorób oczu, np.: jaskry czy też retinopatii barwnikowej.
Wiele osób nie wie, że jedyną skuteczną metodą leczenia zaćmy jest przeprowadzenie prostego zabiegu chirurgicznego, polegającego na usunięciu zmętniałej soczewki
i zastąpienia jej sztuczną. Często pacjenci mylnie uważają, że zaćmę można leczyć stosowaniem środków farmakologicznych. Przepisywane przez lekarzy krople do oczu nie hamują jednak rozwoju zaćmy.
„Zawsze powtarzam moim pacjentom, że jedyną skuteczną metodą leczenia zaćmy jest operacja wymiany zmętniałej soczewki własnej na sztuczną. Odradzam leki kroplowe, są nieskuteczne, choć oczywiście nie są szkodliwe. Proponuję zawsze jak najszybsze poddanie się zabiegowi, im wcześniej, tym lepsze efekty on przyniesie. Nie widzę sensu
w niepotrzebnym wydawaniu pieniędzy na krople.” – mówi okulista, dr Wojciech Kołodziejczyk.
Innym, powszechnie powtarzanym mitem jest przekonanie o tym, że zaćma musi odpowiednio „dojrzeć”, aby móc przeprowadzić zabieg. W rzeczywistości operację można przeprowadzić w każdym stadium choroby. Zwlekanie do momentu, kiedy zaćma zacznie utrudniać funkcjonowanie nie ma więc żadnego sensu, bowiem jedynie obniża komfort życia chorego. Dodatkowo operacja zaawansowanej zaćmy jest trudniejsza technicznie do wykonania przez chirurga i obciążona większym ryzykiem wystąpienia powikłań.
Pacjenci są też na ogół przekonani, że po zabiegu nie będą musieli nosić okularów korekcyjnych. To także nie do końca jest prawdą. Aby uniezależnić się od noszenia okularów konieczne jest dobranie odpowiednich soczewek wieloogniskowych (przykładem takich soczewek są soczewki Acrysof®ReSTOR® firmy Alcon®), które pozwalając na jednoczesną korektę dodatkowych wad wzroku, w większości przypadków zapewniając dobre widzenie zarówno do bliży, jak i dali. W przypadku wszczepienia tradycyjnych soczewek jednoogniskowych pacjenci potrzebują przynajmniej jednej pary okularów najczęściej do bliży. Gdy dodatkowo mają inne wady wzroku np. astygmatyzm, a wszczepione soczewki nie korygują tej wady, potrzebna jest kolejna para okularów. Wiele osób nie ma świadomości, jak duży wpływ na jakość życia po operacji ma wybór odpowiednich soczewek. Także lekarze często nie informują pacjentów o możliwości wyboru (warunki finansowe zaproponowane przez NFZ skazują ich na określony rodzaj implantu). Nieprawdą jest także funkcjonujący mit o tym, że soczewki trzeba wymieniać.
„W mojej codziennej pracy często spotykam się z tym, że pacjenci kwalifikowani do zabiegu usunięcia zaćmy nic nie wiedzą o technice operacji i istnieniu różnych rodzajów implantów wewnątrzgałkowych. Jest to o tyle ważne, że ich wybór determinuje przecież to, jak będzie wyglądało życie pacjenta po operacji.” – podkreśla dr Wojciech Kołodziejczyk.
Z myślą o pacjentach i bliskich osobach cierpiących z powodu zaćmy powstała strona www.leczeniezacmy.pl stanowiąca wyczerpujące źródło wiedzy na temat zaćmy oraz sposobu jej leczenia.