Powiedzieli o tym premier Evika Siliņa i minister obrony Andris Sprūdas po wtorkowym posiedzeniu Gabinetu Ministrów.
Politycy przyznali, że trzeba będzie znaleźć pieniądze na zwiększenie finansowania, m.in. poprzez przegląd wewnętrznych zasobów ministerstw. Premier zaznaczyła, że misterstwo obrony też powinno monitorować sposób wydawania środków w swoim sektorze, aby zminimalizować wydatki, które częściowo się dublują.
Siliņa uważa, że na Łotwie rośnie potrzeba rozwijania krajowego przemysłu zbrojeniowego, ponieważ nie wszystko, co jest niezbędne do obrony kraju, można kupić za granicą. Premier zauważyła, że dyskusje na ten temat odbywają się w różnych formatach na szczeblu NATO, UE i na szczeblu krajowym.
We wtorek rząd Łotwy rozważał, w jaki sposób skrócić czas dostaw towarów niezbędnych do zapewnienia bezpieczeństwa narodowego, a także podjął decyzję o dalszej rozbudowie państwowej korporacji obronnej.
Minister obrony A. Sprūdas powiedział dziennikarzom, że uzgodnienie w sprawie przeznaczenia 4 proc. na obronność jest niezbędne do realizacji priorytetów obronnych. Priorytety te obejmują inwestycje w obronę powietrzną, obronę wybrzeża, systemy artyleryjskie, bojowe wozy piechoty, amunicję i bezzałogowe statki powietrzne.
Wcześniej informowano, że w 2025 roku Łotwa zamierza przeznaczyć 3,45 proc. swojego PKB na obronność, czyli 1,56 mld euro.