Według historyków z Muzeum Auschwitz, użycia cyklonu B (cyjanowodór), wcześniej stosowanego do celów dezynfekcyjnych, do mordowania ludzi zaproponował zastępca komendanta obozu Karl Fritzsch. Kierował też pierwszymi akcjami.
Pod koniec sierpnia 1941 r. w jednej z ciemnic w podziemiach bloku 11 w Auschwitz zamordowano jeńców sowieckich. Ze względu na niewielkie rozmiary pomieszczenia było to ok. 30 osób. Jeszcze w tym samym miesiącu dokonano drugiej próby: blisko 100 jeńców stłoczono w sześciu celach w podziemiach bloku 11 i tam zagazowano.
3 września 1941 r. Niemcy dokonali pierwszej próby masowego uśmiercania. Po wieczornym apelu w 28 celach w podziemiach bloku 11 umieszczono 600 jeńców sowieckich, 250 chorych Polaków ze szpitala obozowego oraz 10 więźniów z karnej kompanii. Okna piwnic zostały zasypane ziemią. Niemcy wrzucili gaz. Rano następnego dnia esesman Gerhard Palitzsch stwierdził, że część więźniów jeszcze żyje. Niemcy ponownie użyli gazu i zaryglowali drzwi. W nocy z 4 na 5 września nie żył już nikt.
Na podst.„Nasz Dziennik”, APW, PAP