W piątek wieczorem w Magdeburgu, na wschodzie Niemiec, samochód wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym. 2 osoby zginęły na miejscu (dziecko i osoba dorosła).
W sumie ponad 200 osób zostało rannych.
Potem władze poinformowały, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 5.
„Ponad 200 osób odniosło obrażenia, 5 osób zmarło, 40 odniosło ciężkie obrażenia i obawiamy się o ich życie – powiedział cytowany przez niemieckie media kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który w sobotę przybył na miejce tragedii.
Sprawca został zatrzymany. Jest nim 50-letni obywatel Arabii Saudyjskiej, lekarz, który mieszka w Niemczech od 2006 roku. Saudyjczyk wykorzystał do ataku samochód wynajęty krótko przed tragedią.
W sobotę rano funkcjonariusze byli ostrożni odpowiadając na pytania mediów, czy traktują ten incydent jako atak terrorystyczny, podkreślając, że dochodzenie jest nadal w toku.
Podejrzany przebywa w areszcie. Funkcjonariusze uważają, że działał sam.