Dzielić z seniorami radość z jubileuszu przybyli liczni goście: konsul generalny RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, poseł na Sejm Litwy Józef Kwiatkowski, s. Michaela Rak, założycielka Wileńskiego Hospicjum, prezes Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. S. Moniuszki Apolonia Skakowska, Alicja Klimaszewska, prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, Władysław Ławrynowicz, prezes twórczego Związku Artystów „Elipsa", przedstawiciele licznych organizacji, zrzeszających Polaków na Litwie oraz goście z Polski.
Ryszard Kuźmo, rektor PUTW, w przemówieniu z dumą tłumaczył, że Polski Uniwersytet Trzeciego Wieku w Wilnie był pierwszą tego typu organizacją na Litwie, obecnie zaś w naszym kraju istnieje około 300 takich placówek dla seniorów. Początki działalności nie były łatwe – organizacja długo nie miała własnego pomieszczenia, gościny udzielały jej inne stowarzyszenia polskie, ostatecznie seniorzy-studenci zakotwiczyli w Domu Kultury Polskiej w Wilnie i są bardzo wdzięczni za posiadanie stałego lokum.
Starsze osoby, wbrew pozorom, są twórcze oraz ciekawe świata i ludzi. W ramach zajęć uczęszczają m.in. na wykłady z historii, filozofii, prawa, gerontologii czy geriatrii, piszą wiersze, jeżdżą na wycieczki, uprawiają nordic walking, śpiewają i tańczą w zespole. Starają się też służyć innym – odwiedzają hospicjum, 2-3 razy w roku sprzątają na cmentarzu na Rossie.
Dla starszych osób uczestniczenie w działalności uniwersytetu – to także możliwość nawiązywania kontaktów, relacji – przecież z wiekiem każdy ma obok siebie coraz mniej bliskich, z którymi może się podzielić czy to radością, czy bólem. Za 20 lat istnienia uniwersytetu w środowisku studentów-seniorów nie tylko zawiązały się liczne przyjaźnie, ale również powstało kilka par małżeńskich.
Obchody 20-lecia były niezwykle uroczyste i radosne: wiele wspomnień, przemówień (młodsi goście, składając życzenia na ręce rektora Kuźmy i doceniając działalność uniwersytetu, zapewniali, że za jakichś 20 lat dołączą do słuchaczy PUTW), przeplatanych recytacją wierszy (piękne słowa wygłosił m. in. Jan Aleksander Lewicki: „Jakże to piękne jest budowanie, widać tym wszystkim kierował Bóg") oraz występami uniwersyteckiego zespołu „Tęcza", którego członkowie, pomimo upływu lat, są pełni energii. Przedstawili oni nie tylko pieśni, ale i tańce, m.in. poloneza i trojaka. Żartowano, że w zespole są nie tylko Polacy, Litwini, Rosjanie, ale i „Cyganie", którzy to (a ściślej – Cyganki) nie omieszkali się ujawnić i zaprezentowali tak ognisty taniec, że nie powstydziłby się go żaden zespół studentów – dwudziestolatków. Gościnnie wystąpił też zespół „Ale Babki" z Niemieża. Babki razem ze studentami PUTW stworzyły wspaniały chór łączony.
Józef Jankiełajć, będący konferansjerem jubileuszowej uroczystości, opowiedział, że bardzo ceni Uniwersytet Trzeciego Wieku zarówno za interesujące wykłady, wycieczki, ale i za ludzi, biorących udział w jego działalności: „Są tu bardzo dobrzy ludzie, otwarci i ciepli. Żałuję, że tak późno przyszedłem na uniwersytet, jestem tu dopiero od 2 lat. Pracowałem zawodowo jako wykładowca, obecnie jestem na emeryturze i teraz kształcę się na tej uczelni."
Antoni Jankowski, rektor PUTW rejonu solecznickiego w swym przemówieniu zwrócił się do społeczności uniwersyteckiej jak do prawdziwych studentów: „Droga młodzieży z Uniwersytetu Trzeciego Wieku". Te słowa są bardzo prawdziwe, ponieważ, pomimo przeżytych lat, studenci PUTW są naprawdę młodzi duszą.
Alina Stacewicz
"Rota"