Po zakończeniu stosunku pracy, obowiązki pieniężne pozostają. Zwalnianemu z pracy pracownikowi mogą być wypłacane środki pieniężne kilku rodzajów: wynagrodzenie za pracę, rekompensata za niewykorzystany urlop, odprawa pieniężna. Część tych dochodów należy do kredytodawców osoby zadłużonej, którzy zwykle są zainteresowani tym, by jak najszybciej odzyskać swoje pieniądze. Jaka konkretnie część ma zostać przeznaczona na pokrycie długów, zależy od liczby i charakteru egzekwowanych długów. Z odprawy pieniężnej egzekwowane są tylko niektóre rodzaje długów. Są to wypłacane okresowo przysądzone świadczenia na utrzymanie oraz odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, jak również – za pozbawienie życia żywiciela.

Zgodnie z założeniami artykułu 739 Kodeksu Postępowania Cywilnego w przypadkach, gdy osobie zadłużonej wypłaca się odprawę pieniężną w wysokości większej niż wynosi jej średnie miesięczne wynagrodzenie, odliczenia ustalonej wielkości dokonywane są osobno z odprawy za każdy miesiąc w wysokości równej średniemu miesięcznemu wynagrodzeniu, tj. jeżeli średnie miesięczne wynagrodzenie osoby nie przekracza określonego przez rząd minimalnego miesięcznego wynagrodzenia (które w 2021 r. wynosi 642 euro), wówczas z odprawy przypadającej na jeden miesiąc na pokrycie długów odlicza się 30 procent. Gdy średnie miesięczne wynagrodzenie jest większe niż minimalne, wówczas z części przekraczającej minimalne wynagrodzenie dodatkowo odlicza się 50 proc., jeżeli nie określają tego inaczej ustawy czy sąd. Taka zasada obliczania odliczeń w żadnym wypadku nie oznacza, że jeżeli zwalniany pracownik otrzyma dwu- lub trzymiesięczną odprawę, odliczenia realizowane będą dwa lub trzy miesiące. Wszystkie naliczone kwoty się sumuje i są one przeprowadzane egzekutorowi za jednym razem. Często się zdarza, że egzekwowanie na tym się właśnie kończy, ponieważ po odliczeniu większej kwoty pokrywany jest cały dług. Z wypłaconego przy zwalnianiu wynagrodzenia i rekompensat za niewykorzystane urlopy egzekwowane są wszystkie rodzaje długów.

„Tygodnik Wileńszczyzny”