W sieciach handlowych zabrakło pracowników. W okresie przedświątecznym handel gwałtownie wzrósł, a w kasach i magazynach brakuje setek pracowników: od pracowników logistyki, produkcji po kasjerów. Ekonomiści tłumaczą, że opóźnienia w zatrudnianiu sieci handlowych wynikały z braku pewności, czy konsumpcja się ożywi.
W sektorze handlu jest obecnie 1,8 tysiąca wolnych etatów, w ubiegłym roku potrzeba było o jedną szóstą pracowników więcej.
W sklepach brakuje sprzedawców i konsultantów, kasjerów, magazynierów i operatorów stacji benzynowych z kwalifikacjami. Bez wykształcenia oferowana jest praca w charakterze pracowników hali handlowej, sprzątaczek, ładowaczy.
Znalezienie dodatkowych rąk nie będzie łatwe. Niektóre sieci handlowe oferują 1250 euro przed opodatkowaniem.