„Potok pasażerski na lotnisku w Wilnie przekroczył ubiegłoroczną frekwencję i był największy w historii. Bardzo się cieszymy, że rok zakończyliśmy, osiągając ważny dla nas cel, który pozwala nam planować nowe działania” – mówi cytowany w komunikacie Dainius Čiuplys, szef lotniska w Wilnie.
Mimo że latem ubiegłego roku potok pasażerski na lotnisku w Wilnie nie rósł tak mocno, jak planowano, ale jesienią odnotowano gwałtowny wzrost – w październiku i listopadzie liczba obsługiwanych pasażerów była znacznie większa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, odpowiednio o 4,6 proc. i 7,1 proc.
Jak podkreśla Čiuplys, ten wzrost związany z uruchomieniem w listopadzie lotów do Ejlatu oraz przedświątecznymi podróżami.
Jeszcze większy przepływ pasażerów oczekuje się w 2020 r. Już wiosną z Wilna będzie można dolecieć do 7 nowych miejsc: „Wizz Air” uruchomi loty do Zaporoża i Erywania, „Airbaltic” – do Hamburga, Zurychu, Göteborga, Dubrownika i Rijeki.
W 2018 r. lotnisko w Wilnie obsłużyło 4,9 mln pasażerów, a wszystkie trzy litewskie lotniska łącznie – 6,3 mln.