Z powodu pandemii już drugi rok z rzędu Droga Krzyżowa odbyła się na placu św. Piotra w Watykanie, a nie jak zwykle w rzymskim Koloseum. Rozważania do 14. stacji przygotowali skauci z Umbrii oraz dzieci i młodzież z jednej z rzymskich parafii.
„Kochany Jezu,Ty wiesz, że także my, dzieci, mamy krzyże, które nie są ani lżejsze, ani cięższe od krzyży osób dorosłych, ale są prawdziwymi krzyżami, których ciężar odczuwamy nawet w nocy. I tylko Ty o tym wiesz i traktujesz je poważnie” – napisały dzieci we wstępie do Drogi Krzyżowej.
Podzieliły się swoimi lękami, przeżyciami, bólem, trudnościami.
„Tylko Ty wiesz, jak ciężko jest nie umieć mówić tak dobrze jak inni, myśleć tak szybko i poprawnie liczyć. Tylko Ty wiesz, jak trudno jest patrzeć na to, gdy rodzice kłócą się i trzaskają drzwiami, nie rozmawiają ze sobą przez całe dni. Tylko Ty wiesz, jak trudno jest znosić dokuczanie innych i zdawać sobie sprawę, że jest się wykluczonym z uroczystości” – napisali najmłodsi.
Dzieci i młodzież niosły też krzyż w czasie Drogi Krzyżowej.
„Kiedy byłem w pierwszej klasie, Marco, chłopiec z mojej klasy, został obwiniony o kradzież kanapki swojego kolegi z ławki. Wiedziałem, że to nieprawda, ale milczałem. (…) Dziś bardzo tego żałuję: chciałabym mieć trochę odwagi, pójść za głosem serca i pomóc przyjacielowi w trudnej sytuacji” – napisał chłopczyk przy pierwszej stacji.
O wyrządzeniu cierpienia dla koleżanki z klasy, wyśmianej za to, że słabo czytała, rozważało dziecko przy kolejnej stacji: „Może nie chcieliśmy z niej szydzić, ale ileż bólu sprawiliśmy jej naszym śmiechem!”.
Tekst dziewczynki, której dziadek zmarł z powodu COVID-19: „Z karetki zeszli mężczyźni wyglądający jak astronauci, okryci kombinezonami, rękawicami, maskami i przyłbicami, zabrali dziadka, który od kilku dni z trudem oddychał. Wtedy po raz ostatni widziałam dziadka, zmarł kilka dni później w szpitalu, przypuszczam, że również cierpiąc z powodu samotności. Nie mogłam być fizycznie blisko niego, pożegnać się z nim i być dla niego pocieszeniem”.
„Panie, dobry Ojcze, również w tym roku wspominaliśmy Drogę Krzyżową Twojego Syna Jezusa, a czyniliśmy to głosami i modlitwami dzieci, które sam wskazałeś jako wzór, by wejść do Twojego królestwa – podkreślono w modlitwie końcowej. – Pomóż nam stać się jak one, maluczkimi, potrzebującymi wszystkiego, otwartymi na życie. Spraw, abyśmy odzyskali czystość spojrzenia i serca”.