W nawiązaniu do niedzielnej Ewangelii, Papież wskazał, że Pan Jezus – wobec prowokacyjnego pytania faryzeuszów – nie daje się wciągnąć w polemikę na temat kontrowersyjnej kwestii, jaką było oddalenie żony przez męża. Wykorzystuję tę okazję, aby zwrócić uwagę na ważniejszą kwestię. Odnosi się do wartości miłości mężczyzny i kobiety w planie Bożym.
Ojciec Święty zaznaczył, że Pan Jezus swoim rozmówcom – na nowo – ukazał wymogi miłości. „Wolą Stwórcy było, aby mężczyzna i kobieta byli równi pod względem godności i uzupełniali się w różnorodności, aby mogli być dla siebie nawzajem pomocą, towarzystwem, a zarazem bodźcem i zachętą do wzrastania” – powiedział. Jednocześnie Franciszek wskazał, że aby tak się stało, konieczne jest, żeby ich wzajemny dar był pełny i angażujący, żeby był początkiem nowego życia. To życie ma trwać nie „dotąd, dopóki mi odpowiada”, ale na zawsze, akceptując się wzajemnie i żyjąc złączeni jako „jedno ciało”. Wymaga to wierności, także w trudnościach, szacunku, szczerości i prostoty. Potrzeba także otwartości na konfrontację; a w sytuacji sprzeczki, zawsze z gotowością do przebaczenia i pojednania.
Na koniec rozważania, Papież wskazał, że miłość jest wymagająca, ale jest piękna. Im bardziej się angażujemy, tym bardziej odkrywamy w niej prawdziwe szczęście.
"Radio Watykańskie"