PiS z poparciem 37,7 proc. wyborców zwyciężyło w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Polsce. Partia ta zdobyła prawdopodobnie 232 mandaty w Sejmie i będzie mogła samodzielnie sformować rząd - wynika z sondażu late poll Ipsos dla TVP1, TVN24 i Polsat News.

PiS zdobył w niedzielnych wyborach 242 mandaty w Sejmie, co oznacza, że będzie miał bezwzględną większość. PO będzie miała 133 posłów, Kukiz'15 - 44, Nowoczesna Ryszarda Petru - 22, a PSL - 18 - wynika z szacunków Ipsos, który przeprowadził badanie exit poll dla TVN24, TVP1 i Polsatu News.

PiS wygrało wybory parlamentarne w Polsce z 39,1 proc. głosów, co oznacza możność samodzielnych rządów - wynika z sondażu exit-poll. Według niego PO dostała 23,4 proc. głosów. Do Sejmu weszłyby jeszcze: Kukiz'15 - 9 proc., Nowoczesna - 7,1 proc. i PSL - 5,2 proc. Frekwencja wyniosła 51,6 proc.

PO nie straciła minionych ośmiu lat - powiedziała w niedzielę wieczorem premier, szefowa PO Ewa Kopacz. Podkreśliła, że Platforma zostawia zwycięzcom wyborów parlamentarnych Polskę rozwijającą się i z jednocyfrowym bezrobociem.

PiS z poparciem 39,1 proc. wyborców zwyciężył w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Kolejne miejsca zajęły: PO - 23,4 proc., Kukiz'15 - 9,0 proc., Nowoczesna Ryszarda Petru - 7,1 proc., Zjednoczona Lewica - 6,6 proc., PSL - 5,2 proc., KORWiN - 4,9 proc. i Partia Razem - 3,9 proc. - wynika z sondażu Ipsos dla TVP1, TVN24 i Polsat News.

Wybory do Sejmu i Senatu RP przebiegają bez zakłóceń. Frekwencja na godz. 17.00 (czasu polskiego) wyniosła 38,97 proc. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30 mln wyborców; czynnych jest ponad 27 tys. lokali wyborczych.

Część najważniejszych polityków i kościelnych hierarchów oddało już głos w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Głosowali zarówno w Polsce, jak i w komisjach za granicą. Zachęcali Polaków do pójścia w ich ślady i również wzięcia udziału w głosowaniu.

Frekwencja w niedzielnych wyborach do Sejmu i Senatu na godz. 12.00 wyniosła 16,47 proc. - poinformowała polska Państwowa Komisja Wyborcza.

Cisza wyborcza nie zostanie przydłużona z powodu z pożaru w lokalu wyborczym w Biskupinie (Kujawsko-Pomorskie) - poinformował członek Okręgowej Komisji Wyborczej w Bydgoszczy Tomasz Adamski.

Z powodu pożaru, który wybuchł w niedzielę w Biskupinie, w lokalu obwodowej komisji wyborczej nr 3, musiała ona przerwać pracę. Lokal wyborczy ma zostać przeniesiony do pobliskiej szkoły. Na razie nie wiadomo, czy w związku z tym głosowanie zostanie tam przedłużone.