PO uzyskała 23,6 proc. głosów, co - według sondażu - przełoży się na 137 mandatów poselskich. Trzeci wynik - 8,7 proc. - osiągnął ruch Kukiz'15, który będzie miał 42 posłów. Do Sejmu wejdzie też Nowoczesna Ryszarda Petru z wynikiem 7,7 proc. (30 posłów) i PSL - 5,2 proc. (18 posłów). Jeden mandat w Sejmie przypadnie mniejszości niemieckiej.
Tuż pod progiem wyborczym dla komitetów koalicyjnych (8 proc.) jest Zjednoczona Lewica, która uzyskała 7,5 proc. Poniżej 5-proc. progu dla partii znalazły się partia KORWiN (4,9 proc.) i Partia Razem (3,9 proc.).
Według sondażu frekwencja wyniosła 51 proc.
W sondażu late poll, którego wyniki podano w poniedziałek rano, uzupełniono badanie exit pool o realne wyniki z 90 proc. badanych komisji wyborczych.
Kaczyński: 25 lat pracy na zwycięstwo
Po ogłoszeniu sondażowych wyników prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że zwycięstwo PiS to niezwykłe w polskiej demokracji zwycięstwo jednej partii; na to różni ludzie w różnych okresach pracowali przez 25 lat. Wspominał Lecha Kaczyńskiego. Jak mówił, dzięki jego działalności jako ministra sprawiedliwości można było stworzyć Prawo i Sprawiedliwość. "Stworzył dynamikę polityczną, która doprowadziła do powołania partii. Pokazał, że duch jest silniejszy od ciała; pokazał, że autentyczność, bardzo wysokie kwalifikacje, piękny życiorys, to głębokie oddanie Polsce, a przede wszystkim ludziom pracy - to było, coś, co przekonywało" - powiedział Kaczyński. Panie prezydencie, melduję wykonanie zadania - dodał. "Żadnego kopania tych, którzy upadli" - oświadczył swym sympatykom.
Premier Ewa Kopacz komentowała: PO nie straciła minionych ośmiu lat; Polska dzisiaj jest zdecydowanie piękniejsza niż osiem lat temu. Podkreśliła, że Platforma zostawia zwycięzcom wyborów parlamentarnych Polskę rozwijającą się i z jednocyfrowym bezrobociem. "Nie byłoby to możliwe, gdyby Polacy dwukrotnie nam nie zaufali" - mówiła. Podziękowała tym, którzy głosowali na PO i pogratulowała zwycięzcom.
Do Sejmu startowało prawie 8 tys. kandydatów, a do Senatu - ponad 400. Uprawnionych do głosowania było ponad 30 mln wyborców; czynnych było ponad 27 tys. lokali wyborczych.
Zdecydowana przewaga PiS
Według Ipsos prawie połowa wyborców PO z 2011 r. nie zagłosowała na tę partię. Wyborcy PiS w zdecydowanej większości oddali swoje głosy na to ugrupowanie. Zdaniem sondażu PiS okazał się pierwszą siłą polityczną we wszystkich grupach ze względu na poziom wykształcenia; najwyższe poparcie zyskał wśród osób z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym - 55,9 proc.
Zdaniem sondażu PiS wygrało w 14 województwach; PO - w Pomorskiem i Opolskiem. PiS odniósł też przytłaczające zwycięstwo na wsi uzyskując 46,8 proc. głosów, ale przewagę nad PO uzyskał także w miastach, zarówno tych mniejszych, jak i największych.
PiS wygrało też wybory wśród amerykańskiej Polonii z 75,4 proc. tamtejszych głosów. PO zdobyła tam 10,9 proc.
Na PiS głosowało 39,7 proc. kobiet oraz 38,5 proc. mężczyzn. Z kolei PO większe poparcie uzyskała wśród kobiet (26,4 proc.) niż wśród mężczyzn (20,3 proc.).
PiS triumfował w każdej grupie wiekowej wyborców. Prawie za każdym razem druga była Platforma Obywatelska. Wyjątkiem byli najmłodsi wyborcy, którzy, oprócz PiS, głosowali przede wszystkim na partie Kukiz'15 i KORWiN.
Najwyższa frekwencja w Warszawie
Frekwencja na godz. 17.00 wyniosła 38,97 proc. - podała Państwowa Komisja Wyborcza. Najwyższą frekwencję zanotowano w Warszawie - 50,79 proc., najniższą w Sosnowcu - 38,43 proc. W województwach najwyższa frekwencja była w województwie mazowieckim - 43,62 proc., a najniższa w opolskim - 32,94 proc. Według sondażu Ipsos frekwencja wyniosła 51,6 proc.
PKW w poniedziałek planuje oficjalnie poinformować, które komitety i z jakim wynikiem przekroczyły próg wyborczy. Przewodniczący Komisji Wojciech Hermeliński nie wykluczył, że ostateczne wyniki z podaniem nazwisk posłów i senatorów będą ogłoszone we wtorek wieczorem.
W związku z wyborami odnotowano nieliczne incydenty. W Kielcach pracę jednej z obwodowych komisji wyborczych zakłócił 52-letni mężczyzna, który zniszczył krzyż wiszący w pomieszczeniu - usłyszał zarzut publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej (grozi za to do 2 lat więzienia). PAP