W listopadzie ub.r. - badając skargę konstytucyjną - TK potwierdził, że kryminalizacja posiadania i uprawiania konopi innych niż włókniste jest co do zasady konstytucyjnie dopuszczalna. W toku postępowania podnoszono również problemy wykraczające poza zakres skargi, w tym wykorzystywania marihuany w celach leczniczych - uznał TK. Według niego przebieg rozprawy wykazał, że w świetle badań naukowych marihuana może być wykorzystywana w celach medycznych, zwłaszcza dla łagodzenia negatywnych objawów chemioterapii stosowanej w chorobach nowotworowych.
Zdaniem TK obecne regulacje zawierają jednak uchybienia, dlatego też Trybunał zasygnalizował potrzebę ich usunięcia. TK uznał, że analiza zapisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz prawa farmaceutycznego prowadzi do wniosku, że w obecnym stanie prawnym w Polsce nie ma możliwości legalnego zaopatrzenia się w marihuanę i wykorzystywania jej do celów medycznych.
Zarazem TK zwrócił uwagę, że możliwe jest używanie marihuany do celów medycznych, o ile została przywieziona z zagranicy. Według TK pogłębia to niespójność między celami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii a tymi wynikającymi z ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. "Z tego punktu widzenia zasadne staje się uzgodnienie regulacji nakierowanych na zwalczanie uzależnień i regulacji nakierowanych na zapewnienie efektywności procesu leczenia określonych schorzeń bądź terapii przeciwbólowej" - dodał TK.
TK napisał w postanowieniu, że z jednej strony ustawodawca wprowadził regulacje służące zwalczaniu niedozwolonego obrotu, wytwarzania i posiadania substancji, których używanie może prowadzić do narkomanii oraz nadzór nad uprawami roślin zawierających substancje, których używanie może prowadzić do narkomanii. Z drugiej strony, realizacji obowiązków państwa, wiążących się z potrzebą ochrony zdrowia obywateli, służy także zapewnienie dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej.
Według TK z punktu widzenia grupy obywateli korzystających ze świadczeń opieki zdrowotnej, dopuszczenie medycznego wykorzystywania marihuany wymaga rozważenia z uwagi na jej terapeutyczną przydatność w pewnych stanach chorobowych. Według TK położenie przez ustawodawcę nacisku na zwalczanie uzależnień prowadzących do utraty zdrowia, w pewnym zakresie stawia pod znakiem zapytania realizację prawa do świadczeń opieki zdrowotnej ze strony państwa. Tymczasem zadaniem ustawodawcy jest wyważenie tych dwóch celów - dodano.
Kilka dni temu ministerstwo zdrowia podało, że w ostatnich latach wydało 13 zgód na import docelowy trzech leków zawierających leczniczą marihuanę. Obecnie jeden z tych leków jest już dopuszczony do obrotu w Polsce, dwa pozostałe Centrum Zdrowia Dziecka wykorzystuje w terapii padaczki.
Pięciokrotnie lekarze sprowadzali lek Bediol, tyle samo zgód wydano na import Bedrocanu. Łącznie sprowadzono 80 opakowań tych leków. Trzecim lekiem zawierającym medyczną marihuanę, sprowadzanym w procedurze importu docelowego, był Sativex wykorzystywany w celu poprawy objawów związanych ze sztywnością mięśni występującą w stwardnieniu rozsianym. Pod koniec 2012 r. lek został dopuszczony do obrotu na terenie Polski, tym samym nie ma już konieczności sprowadzania go na zasadach importu docelowego.
Procedura importu docelowego stosowana jest w celu sprowadzenia leku z zagranicy dla konkretnego pacjenta. Import realizowany jest na podstawie szczegółowych i zweryfikowanych zaleceń lekarza. Wniosek powinien być potwierdzony przez konsultanta wojewódzkiego lub krajowego z danej dziedziny, a następnie jest kierowany do akceptacji ministra zdrowia. Po wydaniu zezwolenia na sprowadzenie leku lekarz może wypisać receptę.(PAP)