Bronisława Komorowskiego wspierają m.in. wojewoda podlaski Andrzej Meyer, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz, rektorzy trzech najważniejszych wyższych uczelni w Białymstoku: Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu w Białymstoku oraz Politechniki Białostockiej, europosłanka PO Barbara Kudrycka, artysta Andrzej Strumiłło, sportowcy: np. trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz czy były reprezentant Polski i piłkarz Jagiellonii Białystok Tomasz Frankowski. W komitecie są 64 osoby.
W komitecie znaleźli się również reprezentujący mniejszości narodowe i etniczne zamieszkujące województwo podlaskie: wójt Puńska (nazywanego najbardziej litewską gminą w Polsce) Witold Liszkowski, reprezentanci środowiska tatarskiego: Bronisław Talkowski oraz Dżenneta i Mirosław Bogdanowiczowie, Stanisław Stankiewicz reprezentujący Romów.
"Apelujemy do wszystkich, dla których zgoda narodowa jest wartością najwyższą, aby w nadchodzących wyborach wznieśli się ponad partyjne podziały i opowiedzieli się za kontynuacją misji Bronisława Komorowskiego jako prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej" - podkreślono w deklaracji członków komitetu poparcia, którą odczytał inicjator tego komitetu, wicemarszałek województwa podlaskiego Maciej Żywno.
Dżenneta Bogdanowicz z Kruszynian, propagatorka tatarskiej kuchni, powiedziała podczas spotkania, że mniejszości narodowe i etniczne reprezentują różnorodność, która "barwi nasz kraj". Jak dodała, dla jej środowiska najważniejsza jest rodzina, a prezydent Komorowski daje przykład "stabilności, spokoju" rodzinnego. "Jestem dumna z tego, że mieszkam w Polsce, że jestem polską Tatarką, że mogę wyznawać swoją religię, że moim przodkowie walczyli o nią, uczyli nas patriotyzmu. My uczymy następne pokolenia" - podkreśliła Bogdanowicz.
Prezydent Truskolaski zauważył, iż jesteśmy w takim okresie, "że nas jako Polaków, jako Polski, nie stać na eksperymenty". "Dlatego postawmy na człowieka odważnego, ale rozważnego, doświadczonego i skutecznego, człowieka, który jest przewidywalny, ale kreatywny. Człowieka, który stawia na sprawy najważniejsze: na sprawy rodziny, sprawy przedsiębiorczości i sprawy związane z naszą samorządnością. To zawsze leżało panu prezydentowi na sercu" - mówił Truskolaski.
Trener piłkarskiej Jagiellonii Białystok Michał Probierz podarował prezydentowi Komorowskiemu piłkę z podpisami piłkarzy Jagiellonii. "Polityka i piłka to dwa zawody podobne w sumie, bo są upadki i wzloty" - zaznaczył Probierz. Wyraził nadzieję, że gdy prezydent spojrzy na piłkę "będzie pamiętał, że wymaga dużo pokory, przed meczem jeszcze nikt nie wygrał, a wielu przegrało". Życzył prezydentowi, by wybory wygrał, bo "nic w życiu nie boli jak być drugim". Jak podkreślił chciałby, by to prezydenta ominęło. PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.