Protest rolników rozpoczął się 9 maja. Przez ostatnie 10 dni protestujący gospodarze prowadzili głodówkę. Taka forma protestu nie przekonała szefa rządu do spotkania.
– Ta polityczna manifestacja w Sejmie to nie jest obrona interesów rolników, tylko polityka. Życzę wszystkim dobrej kondycji, dobrego zdrowia. Uważam, że nie warto narażać dla manifestacji politycznych własnego zdrowia – stwierdził premier Donald Tusk.
W trakcie protestu głodowego trzech rolników trafiło do szpitala. Za namową lekarzy zrezygnowali z głodówki. Z protestującymi spotkał się z prezydent Andrzej Duda, który namówił ich do zakończenia głodówki. Zaprosił również gospodarzy na spotkanie.
– Jedyny do nas z głosem rozsądku zwrócił się Pan Prezydent, poprosił nas żebyśmy się już nie męczyli, bo głową muru nie przebijemy (...) – oznajmił Hubert Kraft, rolnik protestujący w Sejmie.
Gospodarze nie rezygnują z walki o swoje postulaty. Protestujący domagają się wycofania Zielonego Ładu, zablokowania importu z Ukrainy oraz realnego wsparcia polskich gospodarzy od rządu.
– Wrócimy z inną formą protestu. Na dzisiaj głodówkę kończymy – oznajmił Piotr Łukasiak, rolnik protestujący w Sejmie.
Protesty rolników nie ustają w całej Europie. Na 4 czerwca gospodarze planują wielką manifestację w Brukseli.
Rolnicy ze wszystkich krajów członkowskich będą chcieli przypomnieć przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, do czego może doprowadzić zła polityka unijna i jak może wpłynąć na życie zwykłych obywateli.
TV Trwam News
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.