Do Sejmu weszło jedenastu rolników i – jak zapowiadają – nie opuszczą go bez rozmów z premierem. Czekają na termin spotkania. Mówili, że jeśli szef rządu znajdzie czas jutro, pojutrze, to i tak z Sejmu nie wyjdą.
Z ust protestujących padały hasła, by odejść od Zielonego Ładu, na co wiceminister Michał Kołodziejczak reagował zarzutami.
– To jest początek ścieżki wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej i początek ścieżki izolowania Polski od reszty świata – zaznaczył wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
Marszałek Sejmu zaproponował rolnikom nocleg w Hotelu Poselskim. Propozycja została odrzucona, bo rolnicy obawiali się, że to próba wypchnięcia ich z sejmowych korytarzy. Premier, na którego czekali protestujący, był wczoraj w Sejmie. Jednak prośbę rolników o spotkanie pozostawił bez odpowiedzi.
Dzisiaj protest już na ulicach Warszawy przeciwko Zielonemu Ładowi. Manifestacja wyruszy spod Placu Zamkowego, następnie zatrzyma się przy przedstawicielstwie Komisji Europejskiej i dalej pójdzie przed Sejm.
– Tam właśnie chcemy złożyć petycję do marszałka Hołowni i tam także przewidziane będą wystąpienia – wyjaśniła Barbara Michałowska z NSZZ „Solidarność”. Głosu nie będą zabierać politycy.
Już oficjalnie rusza zbiórka podpisów pod referendum w sprawie Zielonego Ładu.
– Jestem przekonany, że w pierwszym dniu, 10 maja, zbierzemy już kilkadziesiąt tysięcy podpisów – wskazał Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
Treść pytania referendalnego, jakie zaproponowała „Solidarność”, brzmi: Czy jest Pani/Pan za zobowiązaniem Prezydenta RP, Parlamentu RP, Rządu RP do odrzucenia przez Polskę polityki klimatycznej UE w obecnym kształcie zawartej w Europejskim Zielonym Ładzie?
TV Trwam News