Poseł wyjaśnił też, co dokładnie oznacza przyjęta dyrektywa.
– Po pierwsze, brak finansowania instalacji pieców gazowych i to już od początku przyszłego roku. To ogromne zagrożenie dla programu „Czyste powietrze”. Aż 700 tys. Polaków złożyło wnioski, aby zainstalować je w miejsca tzw. kopciuchów. Po drugie, obowiązek zeroemisyjności nowych budynków wprowadzony maksymalnie do 2030 roku. W ciągu kolejnych 20 lat będzie to dotyczyło wszystkich istniejących budynków. Kto poniesie ten wielki koszt? Nikt z popierających te decyzje tego nie powiedział. Po trzecie, ogromne wydatki związane z krajowym planem renowacji budynków. To uderzy przede wszystkim w najmniej zamożnych Polaków – zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Nowelizację dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków Parlament Europejski zatwierdził w ubiegłym tygodniu.
Zgodnie z przyjętymi zapisami budynki mieszkalne w UE mają zmniejszyć średnie zużycie energii o 16 proc. do 2030 r. i o 20-22 proc. do 2035 r. Od 2030 r. zeroemisyjne powinny być wszystkie nowe budynki.
RIRM