Monitorujemy sytuację – podkreślił wiceminister rolnictwa, Krzysztof Ciecióra.
– Dostaliśmy takie sygnały. Jest znacząca różnica w cenach na Ukrainie, a tymi w Polsce – zaznaczył wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
Import ziemniaków z Ukrainy może zaniżyć stawki polskiego warzywa, jak miało to miejsce w wakacje z cenami malin. Kijów przez trwający konflikt znaczną część budżetu przeznacza na prowadzenie wojny. Środki na nią pochodzą głównie z handlu towarami rolno-spożywczymi.
Ukraina będzie szukała okazji wejścia w każdy rynek ze swoimi produktami – podkreśliła dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, Monika Przeworska.
– Obawiam się, że w najbliższych miesiącach strat sektorów, które będą w trudnej sytuacji ze względu na import produktów z Ukrainy, będzie przybywać. Powinniśmy skoncentrować się na tym, jak poukładać te relacje między Polską a Ukrainą, ale także między Polską, Unią Europejską a Ukrainą – wskazała Monika Przeworska.
Zdaniem ekspertów będzie to jedno z kluczowych zadań dla nowego rządu w Polsce.
TV Trwam News