We wrześniu inflacja spadła o kolejne 1,9 pkt. procentowego. Duży wkład w spadek miały ceny żywności. Dynamika wzrostu cen wszystkich kategorii produktów z koszyka inflacyjnego jest niższa.
– Inflacja od pół roku jest mniej więcej jednakowa. Właściwie jest równo, ceny są stałe. Pięć miesięcy temu jakbyśmy poszli i kupowali jeden produkt, to on by kosztował tyle samo co przez następne pół roku – mówił prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.
Na spadek inflacji nie wpłynęła obniżka cen paliw – zapewnił prezes NBP.
NBP szacuje, że w październiku inflacja wyniesie 7 procent. W połowie kolejnego roku znajdzie się w okolicach 5 procent. Do celu inflacyjnego, czyli 2,5 proc. zbliżymy się w 2025 roku.
– Idziemy bardzo szybko do tzw. inflacji pełzającej, która w normalnych warunkach nie jest dostrzegana przez obywateli, jeśli nie dotyczy tylko żywności – zaznaczył prezes NBP.
Prof. Adam Glapiński przyznał, że gospodarka jest w gorszej kondycji, niż zakładano w lipcowej projekcji.
– W tym roku powinien być lekki wzrost. Może się zdarzyć lekka recesja – powiedział prof. Adam Glapiński.
W środę Narodowy Bank Polski podjął decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 25 pkt. bazowych. Stopa referencyjna wynosi 5,75 procent.
– Decyzja o stopach nie odnosi się do sytuacji dzisiaj i teraz, ona oddziałuje na sytuację gospodarki za kilka kwartałów – zauważył prezes NBP.
Kolejna obniżka stóp procentowych – zdaniem ekspertów – nastąpi jeszcze w listopadzie.
TV Trwam News