Władze zamroziły cenę energii na poziomie 500 zł za Mwh do września 2025 r. Z kolei pół roku ma obowiązywać zawieszenie tzw. opłaty mocowej. Jeśli rząd zdecyduje się na zakończenie tych rozwiązań, ceny energii poszybują w górę.
To – jak tłumaczy dr Gabriela Masłowska – przełoży się na wzrost kosztów w niemal każdej branży.
– Energia elektryczna jest ważnym składnikiem wszystkich kosztów – i przy świadczeniu usług, i w wytwarzaniu różnych produktów, a więc ma charakter cenotwórczy i przekłada się na wzrost ogólnego poziomu cen, czyli na wzrost inflacji. Możemy się spodziewać, że od września 2025 r., jeżeli tylko do tego momentu tarcza ochronna będzie obowiązywać – jak wynika z dzisiejszych przepisów – to oczywiście można spodziewać się kolejnego wzrostu inflacji pod koniec przyszłego roku – wskazała dr Gabriela Masłowska.
Gabriela Masłowska dodała, że m.in. częściowe odmrożenie cen energii, które miało miejsce w lipcu tego roku, już teraz wpłynęło na wzrost inflacji.
W najbliższy piątek Główny Urząd Statystyczny przedstawi szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu.
W ubiegłym miesiącu inflacja wyniosła 4,7 proc. licząc rok do roku.
RIRM