Okazuje się, że agresja rozpoczęła się blisko półtorej godziny wcześniej w okolicach Rybnika. Ma to wynikać z telegramów wysyłanych przez Armię Kraków.
Na bezpośrednim przedpolu Rybnika własne odziały w styczności z nieprzyjacielem stwierdzono około 3:14 30 czołgów… lotnisko w Krakowie zbombardowane… pozostały jeszcze 2 budynki - napisano w jednym z nich.
O świcie w godzinach 3:30-5:00 nieprzyjaciel przekroczył granice Polski - widnieje w drugim.
Telegramy sygnowało dwóch oficerów wywiadu – ppłk Marian Zdon, szef Oddziału II Sztabu Armii Kraków, który zginął 2 września 1939 r. w niemieckim nalocie na dworzec główny w Krakowie, oraz ppłk Stanisław Bień, kierownik Samodzielnego Referatu Sytuacyjnego Niemcy Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który zajmował się meldowaniem o ruchach wojsk niemieckich i sytuacją na granicy.