– Zrealizowaliście Państwo wielką pracę. Dzieło, które Państwo wspólnie przygotowaliście jest monumentalne, jeśli weźmie się pod uwagę jego rozmiary. Nie da się przecenić jego wartości historycznej i politycznej, również i na przyszłość – podkreślił.
Andrzej Duda przypomniał, że do tej pory powstał w Polsce tylko jeden, częściowy raport zainicjowany przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Pan Profesor dla Warszawy – zmasakrowanej przez Niemców w czasie II wojny światowej – taki raport postanowił sporządzić, aby uzmysłowić Niemcom i całemu światu, jaki był ogrom strat naszej stolicy – mówił. Jak dodał, straty zostały wówczas wycenione na 54 mld dolarów.
– Państwo wykonaliście dzieło wielokrotnie większe, szacując wszystkie polskie straty, jakie zaistniały w wyniku niemieckiej agresji na Polskę i niemieckiej okupacji w latach 1939–1945 – wskazywał Andrzej Duda.
Wspomniał, że straty wojenne to nie tylko to, co zostało zniszczone, ale wszystko to, co Polska straciła po II wojnie światowej, będąc cofnięta w rozwoju, poprzez m.in. zniszczenie fabryk, osłabienie polskiej nauki, ale także ludobójstwo na polskiej ziemi i na polskim narodzie.
Andrzej Duda wskazał, że sprawa reparacji wojennych nie została zamknięta i Polsce należy się zadośćuczynienie za straty poniesione w czasie II wojny światowej.
– To ogromnie ważne. Nieistotne jest w tym kontekście nawet to, jak zmienia się sytuacja polityczna w naszym kraju, choć – ku mojemu zdumieniu – nie tak dawno premier [Donald Tusk – red.] powiedział, że od strony prawnej, formalnej, międzynarodowej jego zdaniem sprawa reparacji jest od dawna załatwiona, nieaktualna. Nie wiem, na jakiej podstawie to powiedział. Bo w istocie jest to kwestia dzisiaj sporu pomiędzy kilkoma krajami a Niemcami, którzy – co oczywiste – chronią się przed tym, żeby nikomu za nic nie zapłacić – podkreślał prezydent.
Jak dodał, „Niemcy zaatakowali Polskę niesprowokowani przez nikogo. Z czystej pazerności na to, by zagarnąć ziemie, by się bogacić, by zwiększać swój potencjał, realizując swoją imperialną politykę Drang nach Osten. A ja powiem tak: to kosztuje”.
prezydent.pl