W organizowanej od 50 lat pielgrzymce co roku uczestniczą m.in. wychowankowie nazaretanek, potomkowie rodzin ocalonych przez zakonnice i osoby, których rodzinne korzenie wywodzą się z Nowogródka i okolic.
Przed jasnogórskim obrazem Matki Bożej pielgrzymi dziękują za ocalenie swoich najbliższych i składają hołd pamięci nazaretanek. Podkreślają też potrzebę pielęgnowania pamięci o tamtych wydarzeniach.
„Na Jasnej Górze uczczono pamięć nazaretanek rozstrzelanych przez hitlerowców 1 VIII 1943 r. w Nowogródku. Siostry ofiarowały swoje życie za 120 osób, aresztowanych i przeznaczonych do rozstrzelania. Karę śmierci zamieniono aresztowanym na roboty w Niemczech, a niektórych zwolniono” – przypomniano w niedzielę na Twitterze Jasnej Góry.
***
Siostry z Nowogródka po tym jak 18 lipca 1943 r. Niemcy aresztowali 120 osób z zamiarem rozstrzelania uwięzionych, wspólnie podjęły decyzję ofiarowania swego życia za uwięzionych członków rodzin.
Poinformowała o tym kapelana i rektora fary Przemienienia Pańskiego w Nowogródku ks. Aleksandra Zienkiewicza, pełniąca obowiązki przełożonej s. Stella, wypowiadając w imieniu wszystkich sióstr słowa: „Mój Boże, jeśli potrzebna jest ofiara z życia, niech raczej nas rozstrzelają, aniżeli tych, którzy mają rodziny, modlimy się nawet o to”.
Nazaretanki zostały uwięzione przez Niemców 31 lipca, a rankiem następnego dnia wywiezione za miasto i w lesie oddalonym o kilka kilometrów od ich macierzystego domu zakonnego rozstrzelane nad przygotowanym uprzednio dołem. W nim też spoczęły 1 sierpnia 1943 r.
S. Małgorzata Banaś, która pozostała przy życiu, gdyż w tym czasie pracowała w szpitalu, odnalazła wkrótce miejsce stracenia swoich współsióstr. 19 marca 1945 r. ekshumowano ciała rozstrzelanych zakonnic, a ludność Nowogródka z głęboką czcią i wdzięcznością urządziła im triumfalny pogrzeb, składając ich trumny przy kościele farnym. Nad sarkofagiem w kaplicy Matki Bożej Nowogródzkiej widnieje cytat: „On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci”.
Siostry ofiarowały swoje życie za ojców rodzin i kapelana ks. Aleksandra Zienkiewicza, którzy mieli zginąć jako zakładnicy. Zarówno uwięzieni jak i kapłan ocaleli. To oni właśnie stali się głosicielami wiary w skuteczność pośrednictwa sióstr u Boga.
Proces beatyfikacyjny s. Marii Stelli i 10 Towarzyszek ze Zgromadzenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu, rozpoczął się w 1991 r. 5 marca 2000 r. papież Jan Paweł II ogłosił je błogosławionymi.
„Jesteście najcenniejszym dziedzictwem zgromadzenia nazaretanek. Jesteście dziedzictwem całego Kościoła Chrystusowego po wszystkie czasy, zwłaszcza na Białorusi” – podkreślił Papież w homilii podczas Mszy beatyfikacyjnej w Watykanie.
Ich wspomnienie obchodzimy 4 września. Właśnie tego dnia w 1929 r. do Nowogródka przyjechały dwie pierwsze nazaretanki, które miały objąć „stałą i niezależną opiekę nad starożytną farą”, w której m.in. chrzczony był Adam Mickiewicz.
Męczennice z Nowogródka:
Stella (Adela Mardosewicz),
Imelda (Jadwiga Żak),
Rajmunda (Anna Kukołowicz),
Daniela (Eleonora Jóźwik),
Kanuta (Józefa Chrobot),
Sergia (Julia Rapiej),
Gwidona (Helena Cierpka),
Felicyta (Paulina Borowik),
Heliodora (Leokadia Matuszewska),
Kanizja (Eugenia Mackiewicz),
Boromea (Weronika Narmontowicz)
Na podst. „Nasz Dziennik”, JG, PAP