– Zdecydowaliśmy się na ten krok, który teraz wprowadzają Francja i Niemcy, które przyznają, że podjęły go za późno – mówił premier. Jak dodał, „my chcemy wprowadzić go na czas”.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że rząd wprowadza środki ostrożności, które mają na celu zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa i ograniczać jego skutki społeczne. – Koronawirus to realne i globalne zagrożenie. WHO proponuje podjęcie radykalnych działań, ograniczających rozprzestrzenianie się wirusa. W poczuciu odpowiedzialności wolimy zapobiegać niż leczyć – podsumował.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że „jeżeli wprowadzimy odpowiednie działania, które są poważne i dotykają działalności obywateli, mamy szansę ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa”.
Jak poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, od wczoraj na granicach funkcjonują w pięciu miejscach punkty kontroli sanitarnej. – Wszystko przebiega bardzo sprawnie – ocenił.
– Do dzisiaj nie stwierdzono żadnego przypadku zarażenia wśród studentów, także studentów zagranicznych przyjeżdżających do Polski ani wśród naukowców – mówił wicepremier Jarosław Gowin w odniesieniu do sytuacji na uczelniach wyższych. Podkreślił, że „już tydzień temu zostało wydane zalecenie władzom uczelni, aby zawiesić współpracę międzynarodową, zwłaszcza wymianę studentów i udział polskich naukowców w konferencjach zagranicznych”.
Minister Dariusz Piontkowski mówił o przepisach, „które pozwalają dyrektorom szkół na elastycznie reagowanie na to, co dzieje się w rejonie poszczególnych placówek oświatowych”.
Następnie premier udał się na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w której uczestniczyli przedstawiciele rządu i opozycji parlamentarnej.