Mateusz Morawiecki zaznaczył, że Polska polityka energetyczna i klimatyczna opierają się na zdrowym rozsądku, który zakłada znaczące zmniejszenie zależności od węgla, a jednocześnie bezpieczeństwo i niskie ceny energii. – Patrzmy nie tylko na to, kto ile produkuje CO2 w UE, ale ile konsumuje w przeliczeniu na mieszkańca – mówił. Wskazał, że w tym przypadku kraje takie jak Holandia czy Belgia, które „z jednej strony są w awangardzie zmian klimatycznych, z drugiej strony mają konsumpcję na głowę dużo wyższą niż Polska”.
Premier podkreślił, że „punkt startu Polski jest zależny od węgla i musi on być uwzględniony”. Przypomniał także, że Polska jest jednym z krajów Unii Europejskiej, które przyjęło na siebie zobowiązania z porozumienia paryskiego.
Przed rozpoczęciem szczytu szef rządu uczestniczył w spotkaniu liderów państw UE, którego celem było omówienie podejścia i pozycji poszczególnych państw w odniesieniu do zmian klimatycznych i konferencji COP25. Wziął też udział w ceremonii otwarcia szczytu oraz uczestniczył w sesji plenarnej.
Pod koniec listopada Parlament Europejski w przyjętej rezolucji wezwał państwa UE, by podczas konferencji klimatycznej ONZ w Madrycie Unia zobowiązała się do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.
Delegaci z prawie 200 państw przez niemal dwa tygodnie będą dyskutować na temat dalszych kroków zmierzających do ograniczenia zmian klimatycznych. Na połowę grudnia zaplanowano szczyt UE, na którym jednym z tematów ma być wizja neutralności klimatycznej UE do 2050 r.
Na podst. premier.gov.pl