Pierwsze oddziały Wehrmachtu wkroczyły do Piotrkowa Trybunalskiego 5 września 1939 r. Niemcy w ciągu dwóch pierwszych dni pobytu w mieście przeprowadzili 51 egzekucji, zabijając ponad 600 osób – mieszkańców Piotrkowa i okolic.
Władzę nad Piotrkowem objął nadburmistrz i komisarz Hans Drechsel. Okupant nałożył na piotrkowskich Żydów wysoką kontrybucję pieniężną. Niemcy przystąpili również do plądrowania żydowskich mieszkań i sklepów. Żydów publicznie upokarzano, zakłócano obchody żydowskich świąt oraz dewastowano miejsca kultu.
W zbezczeszczonej XVIII-wiecznej Wielkiej Synagodze Niemcy uczynili miejsce przetrzymywania najpierw polskich jeńców, a następnie więzienie dla Żydów, których łapano na ulicach.
Pierwsze getto powstało w Piotrkowie 8 października 1939 r. (niektóre publikacje podają datę 5 października) z rozporządzenia Drechsela. W granice żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej włączono najstarszą część Piotrkowa – Stare Miasto i Podzamcze.
Początkowo zamieszkało w nim 9 376 Żydów. Jesienią 1942 r. getto liczyło już co najmniej 29 tys.
Pierwsze getto na terenie okupowanej Europy było tzw. gettem otwartym. Początkowo Żydzi nie byli odseparowani od innych mieszkańców Piotrkowa; wokół getta nie wzniesiono ani muru, ani płotu czy innego rodzaju ogrodzenia. Jego granice wyznaczały niebieskawo-szare słupy postawione na wszystkich otaczających je skrzyżowaniach.
11 grudnia 1941 r. getto piotrkowskie zostało zamknięte, co było wstępem do rozpoczęcia jego planowanej likwidacji.
W nocy z 13 na 14 października 1942 r. Żydów wypędzono z domów i zgromadzono na placu pokoszarowym, gdzie przeprowadzono selekcję. Nienadających się do pracy wysyłano do Treblinki. Przy deportacjach Niemcom pomagali uzbrojeni Ukraińcy i Łotysze; w akcji brali udział także funkcjonariusze żydowskiej policji. W ciągu kolejnych kilkunastu dni, do 29 października, wywieziono na śmierć ok. 22 tys. Żydów. Wielu mieszkańców getta poniosło śmierć na miejscu – przede wszystkim były to osoby w podeszłym wieku, pacjenci szpitala oraz niemowlęta. Najmłodsze ofiary rzezi wrzucano do ognia rozpalonego w metalowych miednicach przed Wielką Synagogą.
Na podst. PAP