Nie ma zgody żeby w przestrzeni publicznej funkcjonowało wsparcie dla wspólnoty narodowej w sensie etnicznym; popieramy myślenie narodowe w sensie narodu kulturowego - powiedział w niedzielę wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
"Dziwię się, że wczoraj, faktycznie gdzieś w przestrzeni publicznej, na pięknym marszu narodowym, pojawił się transparent, który mógłby sugerować, że ktoś myśli o narodzie w kategoriach etnicznych czy w kategoriach rasistowskich" – powiedział Gliński. "Na to wsparcia polskiego rządu nie ma. Chciałbym wyraźnie powiedzieć, że nie popieramy tego rodzaju haseł" – oświadczył.
Pod hasłem "My chcemy Boga” ulicami Warszawy w Marszu Niepodległości przeszło w sobotę - jak szacuje policja - ok. 60 tys. osób.
Manifestujący nieśli transparenty, na których przeczytać można było m.in. "My chcemy Boga", "Lwów i Wilno pamiętamy", "Wszyscy różni, wszyscy biali", "Europa będzie biała albo bezludna", "Biała Europa braterskich narodów".
Służby oceniły, że manifestacja przebiegła spokojnie. Policja zatrzymała i doprowadziła do komendy 45 osób, które manifestowały przy trasie Marszu Niepodległości; po zakończeniu czynności zostały wypuszczone.
na podst. PAP