Prezydent na pogrzebie „Łupaszki”: Przywracamy godność Polsce

2016-04-24, 18:45
Oceń ten artykuł
(3 głosów)
Prezydent RP Andrzej Duda przed trumną Zygmunta Szendzielarza Prezydent RP Andrzej Duda przed trumną Zygmunta Szendzielarza fot. Grzegorz Jakubowski / KPRP)

Odnalezienie szczątków pułkownika Zygmunta Szendzielarza, pamięć o Żołnierzach Niezłomnych i państwowe uroczystości pogrzebowe „Łupaszki” to przywracanie godności Polsce - mówił w niedzielę podczas uroczystości w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach prezydent Andrzej Duda.

- Dziś, po 65 latach, poprzez odnalezienie doczesnych szczątków pana pułkownika, poprzez pamięć o bohaterstwie Żołnierzy Niezłomnych, poprzez państwowe uroczystości pogrzebowe, przywracamy godność Polsce” – powiedział prezydent, co zgromadzeni przyjęli oklaskami.

Godność, którą – jak mówił – kiedyś ci, którzy katowali i zamordowali Zygmunta Łupaszkę, podeptali; którą przez zacieranie pamięci, razem z Żołnierzami Niezłomnymi wrzucili do bezimiennych dołów.

- Dziś ta godność wraca wraz z dumną Rzeczpospolitą, z dumną Polską, która pochyla nisko głowę i oddaje hołd swojemu wielkiemu synowi" – powiedział prezydent.

Na uroczystości obecni byli przedstawiciele najwyższych władz państwowych i wojskowych – prezydent wraz z szefową jego kancelarii minister Małgorzatą Sadurską, wicepremier, szef MKiDN Piotr Gliński i szef MON Antoni Macierewicz, a także m.in. p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński.

Podczas uroczystości odczytano decyzję ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza o awansowaniu Zygmunta Szendzielarza na stopień pułkownika.

Mszę w stołecznym kościele pw. św. Karola Boromeusza odprawił biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Po mszy kondukt żałobny, prowadzony przez pododdział konny w barwach 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich przemieści się na Wojskowe Powązki.

W uroczystościach pogrzebowych wzięła udział liczna delegacja z Wileńszczyzny.

Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" (1910-1951) - żołnierz antykomunistycznego ruchu oporu w 1950 r. został skazany na kare śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. Miejsce pochówku „Łupaszki” przez lata było nieznane. Szczątki żołnierza zidentyfikowano dopiero w 2013 r. w wyniku ekshumacji przeprowadzonych przez IPN na tzw. Łączce na Wojskowych Powązkach.

***

Wystąpienie prezydenta na uroczystościach pogrzebowych płk. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”:

Czcigodna Rodzino Pana Pułkownika,
Czcigodni Kombatanci,
Ostatni żyjący jeszcze wśród nas Żołnierze Niezłomni,
Szanowni Panowie Marszałkowie,
Szanowni Panowie Premierzy,
Panie Ministrze,
Szanowni Państwo Ministrowie,
Szanowni Państwo Posłowie, Senatorowie,
Ekscelencjo Księże Biskupie Generalne,
Czcigodni Księża,
Wszyscy zgromadzeni drodzy Rodacy!

65 lat, by przywrócić godność. Ale przywrócić godność nie panu majorowi Zygmuntowi Szendzielarzowi „Łupaszce”. Dziś pułkownik tę godność zawsze miał, nigdy jej nie utracił, a przez bohaterską śmierć i cierpienie za ojczyznę ma godność na wieki. Tak on, jak i jego polegli towarzysze broni. Dziś po 65 latach poprzez odnalezienie doczesnych szczątków pana pułkownika, poprzez pamięć o bohaterstwie Żołnierzy Niezłomnych, poprzez te państwowe uroczystości pogrzebowe przywracamy godność Polsce. Godność, którą kiedyś ci, którzy katowali i zamordowali wtedy majora Zygmunta Łupaszkę, podeptali. Godność, którą przez zacieranie pamięci, razem z Żołnierzami Niezłomnymi wrzucili bezimiennych dołów. Dziś ta godność wraca wraz z dumną Rzeczpospolitą, wraz z dumną Polską, która pochyla nisko głowę i oddaje hołd swojemu wielkiemu synowi, bohaterowi niezłomnemu do samego końca. I dlatego chciałem z tego miejsca podziękować.

Podziękować rodzinie pana pułkownika, rodzinom poległych Żołnierzy Niezłomnych, Żołnierzom Niezłomnych, ale także harcerzom, strzelcom, kibicom i wszystkim młodym ludziom, którzy już od lat czcili pamięć Żołnierzy Niezłomnych. Rodzinom chciałbym podziękować za to, że zawsze zachowały godność i zawsze pamiętały o swoich najbliższych. I zawsze czciły to, co było ważne – prawdę, pamięć o bohaterstwie, o niezłomności, mimo wszystkich trudności i prześladowania, jakich przez dziesiątki lat, przez postawę swoich najbliższych, doznały ze strony komunistycznych władz. Za to wszystko, za tę pamięć chciałem ogromnie podziękować.

Chciałem też podziękować panu ministrowi za awans na wyższy stopień oficerski, który dziś otrzymał pan pułkownik. Pośmiertnie, ale to ważne, że teraz jest taka Polska, która też poprzez swoje najwyższe władze pamięta, oddaje cześć, a przede wszystkim docenia. Nie tylko po to, by pamiętać przeszłość, ale przede wszystkim dlatego kim oni byli, jakim człowiekiem, jakim Polakiem był pan pułkownik i jego żołnierze. Dziś wszyscy wiemy, że byli wspaniali, ale dlaczego? Dlatego, że wychowali się na micie wielkiej bohaterskiej Polski, powstańców styczniowych, tych którzy walczyli o odzyskanie niepodległości i zwyciężyli w 1918 roku, tych którzy obronili Warszawę i Polskę przed bolszewikami w 1920 roku. To budowało postawę tych ludzi, to dlatego z odwagą stanęli potem do obrony Polski w 39’ roku, walczyli w podziemiu, a kiedy przyszły wojska sowieckie i nie chciały opuścić Polski, nie zgodzili się na taką Polskę, która nie była wolna, która nie była niepodległa, która nie była suwerenna.

Czy liczyli na to, że będzie kolejna wojna między Wschodem z Zachodem i Polska zostanie wyzwolona? Może na początku wierzyli, potem z pewnością już nie, ale nie dali się złamać. Byli do końca. Dziś to właśnie na ich przykładzie, na ich bohaterstwie wychowujemy następne pokolenia, aby były takie jak oni – wierne Ojczyźnie do końca, wierne przysiędze żołnierskiej do końca, wierne temu wszystkiemu co wszczepiono w ich dusze, wierni niepodległej i wolnej Polsce. To dzisiaj jest najważniejsze. A więc to nie tylko pamięć o przeszłości, to przede wszystkim budowanie przyszłości. Bo „takie będą Rzeczypospolite jak ich młodzieży chowanie”. Panie Pułkowniku wychodząc z celi w swoją ostatnią drogę powiedział pan do współwięźniów: „Z Bogiem, panowie”. Zostaliśmy z Bogiem, panie pułkowniku i z Bogiem jesteśmy cały czas. Ale jedno chcę, skłaniając przed Panem głowę, powiedzieć. Polacy, a zwłaszcza młode pokolenie wie dziś doskonale, że w tamtych czasach, trudnych, beznadziejnych, to wy zachowaliście się jak trzeba.

Szanowni Państwo, cześć i chwała bohaterom, wieczna pamięć poległym. Panie pułkowniku, spoczywaj w pokoju, wreszcie w rodzinnym grobie, niech się Polska przyśni Tobie… piękna.

na podst. www.prezydent.pl PAP, inf.wł.

Media

Komentarze   

 
#7 Artem 2016-04-28 10:22
"Warszawski korespondent "Lietuvos Rytas" ostro krytykuje "nacjonalistyczne" władze Polski i samych Polaków za część jaką oddają Zygmuntowi Szndzielarzowi "Łupaszce" i innym "Żołnierzom Wyklętym"

Gazeta znalazła się w kioskach po raz pierwszy 1 stycznia 1990 roku jako bezpośrednia kontynuatorka "Komjaunimo Tiesy" - litewskiej wersji Prawdy Komsomolskiej." ""Komsomolskaja Prawda" to gazeta prezentująca informacje polityczno-sensacyjne z dużą ilością wiadomości z życia gwiazd i show-biznesu. Na stronach dziennika dostrzegalna jest także nostalgia za czasami Związku Radzieckiego
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Antykomuch 2016-04-27 11:14
Takie czerwone gnidy jak Kiszczak, Jaruzelski a po nich post Oleksy, Miller, Kwaśniewski - służący czerwonemu okupantowi dość gładko stali się piewcami demokracji i nie inaczej stało się na Litwie.
Walczący o prawdziwą Polskę o jej wolność zostali stłamszeni, pomordowani, uwłaczano ich godności - natomiast ci prokuratorzy, sędziowie i rządzący żyli lub dalej żyją w godnych warunkach.

Czekamy na kolejne upamiętnienie bohaterów walczących z komunistycznym okupantem: Fieldorf, Dziemieszkiewicz, Siedzikówna, Pilecki i wielu innych. Przeżyli wojnę niestety nie dane było im zaznać wolności.

Cześć ich pamięci.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Żołnierze Niezłomni 2016-04-25 11:25
- Nie byli oni straceńcami pragnącymi za wszelką cenę umrzeć. Byli żołnierzami wiernymi przysiędze. Żołnierze Niezłomni przypominali społeczeństwu, że trzeba wyprostować karki i powstać z klęczek. Poświęcili swoje życie za wolność Ojczyzny, której nie doczekali — powiedział bp polowy Józef Guzdek podczas mszy pogrzebowej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Marek 2016-04-25 11:22
Według relacji Mieczysława Chojnackiego, kolegi „Łupaszki” z celi śmierci mokotowskiego więzienia, wychodząc na egzekucję Szendzielarz powiedział: „Z Bogiem panowie”. Odpowiedzieli mu: „Z Bogiem panie majorze”. To były najprawdopodobniej ostatnie słowa od życzliwych mu osób.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Marek 2016-04-25 11:15
Łupaszka czekał 65 lat, by znaleźć miejsce w rodzinnym grobie. Długo. Zbyt długo. Podczas gdy jego oprawcy pławili się w luksusach przez całe dziesięciolecia PRL i III RP.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Anna Gacek 2016-04-25 09:03
W ten sposób, żegnając na Powązkach pułkownika Szendzielarza, Polacy składają symboliczny hołd wszystkim Żołnierzom Niezłomnym, także tym, których miejsca spoczynku do dziś pozostają nieznane.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Wilk 2016-04-25 08:54
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 14 listopada 2024 

    Łk 17, 20-25

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział: „Królestwo Boże nie przychodzi w sposób dostrzegalny. Nie będą mówili: «Jest tutaj», albo: «Jest tam». Królestwo Boże jest bowiem pośród was”. Do uczniów zaś powiedział: „Przyjdą czasy, kiedy będziecie pragnęli zobaczyć choć jeden dzień Syna Człowieczego, ale nie zobaczycie. I będą wam mówili: «Jest tam», albo: «Jest tutaj». Nie idźcie tam ani nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca nieba aż po drugi, tak będzie z Synem Człowieczym w Jego dniu. Jednak przedtem musi On wiele wycierpieć i być odrzucony przez to pokolenie”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24