Sąd Apelacyjny ogłosił w środę, że zmienia orzeczenie sądu pierwszej instancji w sprawie o korupcję polityczną z udziałem koncernu „MG Baltic”. Raimondas Kurlianskis, były szef koncernu „MG Baltic” (obecnie „MG Grupė”), który wcześniej był uniewinniony, a także były lider Ruchu Liberalnego Eligijus Masiulis zostali uznani za winnych korupcji, przekupstwa i handlu wpływami.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Wilnie po przerwie powrócił do rozpatrywania głośnej sprawy „MG Baltic”. Podczas posiedzenia przesłuchiwany był jedenasty świadek – mer Wilna Remigijus Šimašius.

Sąd Okręgowy w Wilnie postanowił nie zwracać Eligijusowi Masiulisowi 242 tysięcy euro, które zostały odnalezione w domu oraz w samochodzie polityka. O przedłużenie konfiskaty pieniędzy wnioskował w piątek prokurator Justas Laucius.

We wtorek litewski Sejm zatwierdził wnioski, przedstawione przez sejmowy Komitet Bezpieczeństwai Obrony, dotyczące bezprawnego oddziaływania na procesy polityczne. Spółki Rosatom i MG Baltic zostały uznane jako zagrożenia.

Wileński Sąd Okręgowy ogłosił, że pierwsze posiedzenie w sprawie korupcji politycznej odbędzie się 7 czerwca.

Koncern „MG Baltic“ poinformował we wtorek, że po trwającym dwa lata postępowaniu sprawa koncernu została skierowana do sądu.

Pomimo skandali korupcyjnych, w jakie jest uwikłany koncern MG Baltic, gigant ten zarabia na Litwie coraz więcej.

Koncern „MG Baltic” wspierał finansowo Ruch Liberalny, ustalili prokuratorzy.

Państwowa Inspekcja Podatkowa przeprowadza kontrolę w koncernie MG Baltic i sprawdza jej akcjonariusza oraz spółki zarządzane przez koncern.

Prezydent koncernu MG Baltic Darius Mockus raz jeszcze zapewnił, że obiecany przez niego milion euro dla osoby, która odnajdzie zaginiony Akt niepodległości Litwy, zostanie wypłacony.