Wcześniej na posiedzeniu sądu adwokat Eligijusa Masiulisa, Mindaugas Bliuvas nie zgadzał się z wnioskiem prokuratora, argumentując tym, że w trakcie przeszukania zostały skonfiskowane pieniądze nie tylko oskarżonego, ale i członków jego rodziny.
Masiulis nie przyznaje się, że pieniądze otrzymane od wiceprezydenta „MG Baltic”, Raimondasa Kurlianskisa, były łapówką. Jego zdaniem, była to osobista pożyczka na inwestycje w nieruchomości.
W akcie oskarżenia jest mowa o 106 tysiącach euro, a nie 90 tysiącach, które, jak twierdzi Masiulis, wziął od Kurlianskisa i włożył do bagażnika samochodu.
Masiulisa twierdzi, że podpisał z Kurlianskisem umowę o pożyczkę z 3 procentowymi odsetkami. Według oskarżonego, w czarnej torbie były jego prywatne pieniądze, w sumie 16 tysięcy euro, które miał przekazać siostrze żony.
na podst. ELTA
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.