Temat uznania Vytautasa Landsbergisa za głowę państwa był poruszany z przerwami od wielu lat. Forsowanie tej kwestii szczególnie nasiliło się za rządów liberałów i konserwatystów.
Przed kilkoma miesiącami opozycja sejmowa apelowała do koalicji rządzącej, aby nie podejmować w tak niełatwych czasach pytania, które wzbudza w kraju wiele kontrowersji i emocji.
Ale dzisiaj wystarczyło głosów, aby ustawa o nadaniu Vytautasowi Landsbergisowi statusu głowy państwa została uchwalona przez Sejm. Oprócz większości sejmowej decyzję tę poparło trzech posłów z opozycyjnego Związku Demokratów „W imię Litwy”.
Posłowie nawet nie ukrywają, że pomiędzy rządzącymi i opozycyjną partią Skvernelisa był zawarty układ – oddanie głosu „na Landsbergisa” w zamian za finansowanie partii Skvernelisa, która bezpośrednio w wyborach nie startowała i nie mogła obiegać się o finansowanie.
Komentarze
No coż, wierzę w to, że przyjdzie czas, że wladze Kościoła lietuviskigo będą własnoręcznie pazurami wydrapywać prochy lietuviskich zbrodniarzy pochowanych pod ołtarzem a Sejmas z zawstydzeniem będzie wycofywał się zlansbergowych ustaw.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.