„Nasz niepokój budzą zamiary Rosji do dominacji w wielu dziedzinach – od mediów i energetyki do militaryzacji regionu. Ale kraje bałtyckie i Polska były uważane za „paranoiczne", a Rosja za kraj normalny. Teraz wszystko się odmieniło" – powiedział minister ochrony kraju.
Olekas zwrócił uwagę na to, że nowa doktryna prezydenta Rosji Władimira Putina, według której obowiązkiem Kremla jest obrona praw rosyjskojęzycznych mieszkańców za granicą, może się stać pretekstem do interwencji również w krajach bałtyckich, by bronić mieszkających tu Rosjan i osoby rosyjskojęzyczne.
Niepokój ministra budzi też wzmacniająca się integracja sił zbrojnych Rosji i Białorusi.
Zwrócił też uwagę na to, że sąsiadujący z Litwą Kalinigrad staje się twierdzą militarną Rosji. „Rosja realizuje dziesięcioletni plan zbrojenia się i modernizacji sił zbrojnych, szczególną uwagę zwracając na kierunek północno-zachodni, a zwłaszcza na Kaliningrad" – mówił minister obrony.
Juozas Olekas zaznaczył, że w tej sytuacji niezwykle ważna jest solidarność i jedność sojuszników NATO oraz obecność sił natowskich w krajach bałtyckich. „Stała obecność sił natowskich w regionie bałtyckim stworzyłyby więcej możliwości do organizowania wspólnych ćwiczeń wojskowych i działania jako widoczny środek odstraszający w stosunku do Rosji" – mówił minister ochrony kraju.
Na podst. ELTA