W czwartek po południu w Szkole Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie odbyło się spotkanie przedstawicieli samorządu miasta Wilna ze społecznością szkolną. Rodzice chcieli otrzymać szczegółową informację na temat planowanej przez władze stołeczne „przeprowadzki” szkoły im. Lelewela i związanej z tym przyszłości ich dzieci. Bo zgodnie z postanowieniem Rady stołecznej (z lipca 2015 roku) Szkoła Średnia im. J. Lelewela nowy rok szkolny 2016/2017 ma rozpocząć w innym lokum – w gmachu swej filii nauczania podstawowego im. A. Wiwulskiego, znajdującej się w innej dzielnicy przy ul. Minties 3.
Jak powiedziała na wstępie dyrektor Szkoły Średniej im. J. Lelewela Edyta Zubel, nowy rok szkolny już nie za górami, a społeczność szkolna dotychczas nie posiada szczegółowej informacji dotyczącej przeprowadzki i dalszej przyszłości szkoły.
Odpowiedzieć na pytania administracji szkoły i rodziców przybył doradca mera Albertas Lakštauskas oraz pełniąca obowiązki kierownika wydziału oświaty Kristina Cibulskytė. Udział w spotkaniu wziął także wiceprzewodniczący Sejmu Jarosław Narkiewicz oraz radne miasta Wilna Renata Cytacka i Edyta Tamošiūnaitė.
Doradca mera zapewniał, że na remont budynku szkolnego przy ul. Minties 3, dokąd ma się przenieść społeczność szkoły im. Lelewela, przeznaczono ponad 2 mln euro. W połowie czerwca ma być wyłoniony wykonawca robót budowlanych, a 26 sierpnia pomieszczenia wewnętrzne mają być już wyremontowane. Zaś prace zewnętrzne będą prowadzone jesienią.
Rodzice wyrazili obawy, czy za tak krótki okres jest możliwe wykonać remont. Doradca mera sam się przyznał, że ustalone terminy prac „to wyzwanie dla samorządu i spółki „Vilniaus Vystymosi Kompanija” (spółka samorządowa, odpowiedzialna za remont szkoły). Ale w kółko zapewniał, że plan działań przygotowany i realizowany. Jest ułożony grafik przeprowadzki, przetargu itd. Obiecał też całą informację techniczną ws. renowacji gmachu przy ul. Minties 3 przekazać w najbliższym czasie dla dyrektor.
Ale najważniejsze pytanie, na które wspólnota szkoły chciała otrzymać odpowiedź, dotyczyło obiecanej przez władze stołeczne akredytacji szkoły. Bo szkoła im. Lelewela dąży do uzyskania statusu gimnazjum o kierunku inżynieryjnym.
Rodzice i dyrektor pytali, czemu szkoła nie może przystąpić do akredytacji już teraz. „Ministerstwo (ministerstwo oświaty i nauki) nam odpowiedziało, że jeżeli teraz rozpocząć akredytację, to ma być odpowiednio urządzona przestrzeń edukacyjna i muszą być przygotowane odpowiednie warunki do nauki” – zaznaczyła Cibulskytė dając do zrozumienia, że akredytacja możliwa dopiero wtedy, kiedy szkoła się przeniesie do nowego lokum. A doradca mer obiecał, że samorząd w nowym gmachu szkoły stworzy wszystkie warunki wymagane do akredytacji. „Nie gorsze jak tutaj, a może nawet lepsze” – mówił.
Zwracając się do doradcy mera radna miasta Wilna Edyta Tamošiūnaitė podkreśliła, że uchwała o zmianie siedziby szkoły im. Lelewela została przyjęta jeszcze przed rokiem. „Minął pawie rok. Co zrobiliście? Nic. Obiecywaliście, że program nauczania średniego szkoły zostanie akredytowany. Że pomieszczenia do tego czasu już będą wyremontowane. Teraz dopiero zaczynacie o tym myśleć. Pojawiają się też dodatkowe wymagania ws. akredytacji” – wyraziła swe oburzenie radna.
Swoje obawy co do planów władz Wilna wobec szkoły im. Lelewela wypowiedziała też radna Renata Cytacka. Jak zaznaczyła, jeżeli szkoła im. Lelewela przeniesie się do lokum przy ul. Minties, to istnieje obawa, że ani ta szkoła, ani pobliska polska Szkoła Średnia im. Wł. Syrokomli nie spełnią wymogów akredytacyjnych ze względu na bliskość swego położenia.
Dlatego rodzice, dyrektor i radni chcieli wiedzieć na pewno, kiedy samorząd złoży w ministerstwie wniosek o akredytację szkoły im. Lelewela. Doradca mer odpowiedział, że na złożenie wniosku jest jeszcze za wcześnie.
„Nie wyprowadzimy się, dopóki sprawa nie zostanie rozwiązana” – na słowa doradcy reagowali rodzice.
„Jako dyrektor szkoły czuję odpowiedzialność za rozpoczęcie roku szkolnego, za każdego ucznia, który 1 września ma rozpocząć proces nauczania w bezpiecznych i odpowiednich warunkach, dlatego twierdzę, że klasy wyprowadzą się stąd tylko wtedy, kiedy do początku nowego roku szkolnego szkoła zostanie akredytowana i w nowej siedzibie zostaną wyremontowane pomieszczenia. Innej alternatywy nie ma. Uczniowie nie mogą się uczyć w budynku, gdzie trwa remont” – oznajmiła dyrektor szkoły im. Lelewela.
Doradca mer próbował uspokoić zebranych, że proces akredytacji już jest rozpoczęty i nie będzie odwrotu, a znaczna część spraw już wykonana. Obiecał też merowi przekazać wszystkie obawy, które wyrazili rodzice podczas spotkania.
Społeczność szkoły zwątpiła jednak w obiecanki władz. „Jakie są gwarancje, że plan zostanie wykonany?” – pytali rodzice.
Rodzice byli niezadowoleni, że przedstawiciele samorządu nie przedstawili szczegółowego planu działania ws. przeniesienia szkoły, terminu remontu ani akredytacji.
„Społeczność szkolna oświadcza, że nie widzi możliwości do 1 września 2016 roku przeprowadzić się do pomieszczeń przy ul . Minties 3, gdyż dotąd nierozwiązane problemy negatywnie wpływają na zapewnienie ciągłości procesu nauczania uczniów. Społeczność szkoły apeluje przemyśleć, przeanalizować i przeprowadzić dyskusję na temat zaistniałej sytuacji ze wszystkimi stronami” – Beata Bartoszewicz z komitetu obrony szkoły przeczytała skierowane do władz Wilna oświadczenie. Pismo wraz z podpisami rodziców ma być wręczone merowi w piątek.
Pismo merowi przekazała również Rada szkolna. „Samorząd zobowiązał się wykonać remont pomieszczeń na ul. Minties 3 i akredytować program nauczania szkoły im. Lelewela. Ale remont nawet nierozpoczęty i, co jest oczywiste, nie zostanie wykonany do początku roku szkolnego. To oznacza, że przeprowadzka jest niemożliwa. Proces akredytacji również nierozpoczęty. Ciągle pojawiają się nowe wymagania” – tekst oświadczenia przeczytała przewodnicząca Rady szkoły Czesława Tučkuvienė. Jak zaznaczyła, samorząd nie dotrzymuje zobowiązań. A przeniesienie się szkoły do innego budynku nie jest też gwarancją akredytacji, co wcześniej obiecywały władze Wilna. Dlatego wspólnota szkoły apeluje do władz stolicy, aby podczas najbliższego posiedzenia Rady odwołać decyzję z 15 lipca 2015 roku o zmianie siedziby szkoły, do 1 czerwca akredytować program nauczania średniego i zatwierdzić komplet klas na rok szkolny 2016/2017.
„Kategorycznie wyrażamy swój sprzeciw wobec tego, by kosztem szkoły im. Lelewela były poprawiane warunki Progimnazjum na Antokolu (ta szkoła ma zająć pomieszczenia szkoły im. Lelewela). Nie zgadzamy się na przeniesienie Szkoły Średniej im. J. Lelewela z pomieszczeń przy ul. Antakalnio 33 do gmachu przy ul. Minties 3" – napisano w oświadczeniu.
Dyrektor szkoły im. Lelewela na zakończenie dodała, że dla społeczności szkolnej w całym tym zamieszaniu wokół placówki „ważny jest nie proces a wynik i będziemy do niego dążyli”.
Iwona Klimaszewska
Komentarze
to liberał podpisał szkodliwą ustawę oświatową przed kilku laty.
teraz też liberał próbuje degradować nasze szkoły w stolicy.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.