Ach, żeby te inwestycje zbłądziły pod strzechy

2015-10-08, 11:31
Oceń ten artykuł
(4 głosów)

Przyszły rok jest rokiem wyborów parlamentarnych, toteż rządzący znów ogłaszają, iż będą zasypywać „cywilizacyjne rowy" między Wileńszczyzną a resztą kraju. Opozycja stara się ich przelicytować projektem specjalnej ustawy o funduszu na rzecz rozwoju Litwy Południowo-Wschodniej.

I ci, i owi usiłują złapać elektorat Wileńszczyzny na haczyk, na którym w postaci przynęty dyndają „specjalna troska z niebagatelną kaską". Ostatnio takie zanęcanie obserwowaliśmy na początku roku – przed wyborami samorządowymi, gdy o „specjalnych rządowych programach finansowania Litwy Wschodniej" trąbił sam premier Algirdas Butkevičius.

Po kilku miesiącach temat wraca. Właśnie się (z depeszy BNS) dowiedzieliśmy, że w 2016 roku rząd zamierza obdarzyć Wileńszczyzną szczególną uwagą. „(...) Będzie miał miejsce stały monitoring sytuacji" – zapowiedział minister spraw wewnętrznych Saulius Skvernelis, co można odczytywać tyleż jak obietnicę, co groźbę. Chyba to jednak obietnica, bo w oświadczeniu rządu jest też mowa o „wpieraniu, finansowaniu i docelowych inwestycjach". „Z oświadczenia Rządu wynika, że dla samorządów, w których zamieszkują mniejszości narodowe, tylko ze środków programów administrowanych przez MSW wydzielono 28 mln euro" – czytamy we wspomnianej depeszy.

Aż dech od tych milionów zapiera, a to zaledwie wstęp do pięknej bajki, jaką rządzący uwodzą ciemnawy, jego zdaniem, lud Wileńszczyzny. Mamią go jeszcze tajemniczymi „dużymi inwestycjami narodowymi i unijnymi". Ludowi nie pozostaje w tej sytuacji nic innego, jak się rozmarzyć: „O, gdybym kiedy dożył tej pociechy,/ żeby te inwestycje zbłądziły pod strzechy...". Dotychczas bowiem zawsze było tak, że co mu przedstawiciele władz centralnych przed wyborami naobiecywali, to po wyborach miało osiągalność niebieskich migdałów, o których rządzący przypominali sobie pod koniec kadencji z przepraszającym westchnieniem: „Jakoś się nie udało, ale tym razem to już na pewno...". Chociaż tym razem to nawet wierzę, że się uda. Głównie dlatego, że wśród misjonarzy, którzy jako pierwsi zostaną rzuceni na front przepoczwarzania podstołecznego ciemnogrodu w krainę tyleż zamożną, co nowoczesną, rząd wymienia ministerstwa... środowiska, kultury oraz oświaty i nauki. Akurat te resorty zostały zobowiązane do działania „na rzecz zmniejszenia różnic socjalnych i ekonomicznych na Wileńszczyźnie".

Coś tu nie gra. Nawet przy założeniu, że Wileńszczyzna jest cywilizacyjnym, socjalnym i gospodarczym ugorem, to przekształcanie jej w prosperującą oazę widziałabym raczej jako misję dla takich ministerstw, jak: gospodarki, finansów, rolnictwa oraz spraw socjalnych i pracy. Środowiska też. Natomiast spece od oświaty i kultury mogą tę naszą Wileńszczyznę najwyżej oświecić i ukulturalnić. I zdaje się, że właśnie o to chodzi. Oświecić tak, by nie posyłała dzieci do szkół z ojczystym językiem nauczania i ukulturalnić na tyle, by nie głosowała na Akcję Wyborczą Polaków na Litwie. I mam graniczące z pewnością wrażenie, że akurat w te dwie misje i rządzący, i opozycja zaangażują się ze szczególną żarliwością i oddaniem. Bo, jak się okazuje, największym problemem tego regionu jest... „daugiatautiškumas".

Prawda jest taka, że nie ma na Litwie regionu, który by cierpiał na nadmiar inwestycji oraz funduszy na rozwój gospodarczy, infrastrukturalny, socjalny czy na wspieranie kultury i oświaty. I Wileńszczyzna tu nie jest wyjątkiem. Chodzi tylko o to, by te deklarowane przed wyborami miliony nie ulatniały się na wieść, że jej elektorat nie dał się przekupić i znów zagłosował na AWPL. A też o to, by plany zapowiadanych inwestycji uwzględniały nie tylko fantazje rządzących oraz działania mające na celu „asymilację tubylców", ale też prawdziwe potrzeby lokalnych społeczności.

Lucyna Schiller

Komentarze   

 
#14 populista 2015-10-16 11:42
Gdy ludzie pikietują przeciwko bezprawnym zmianom w ustawodawstwie Butkiewicz krzyczy, że populizm to jest. Ale przedwyborcze obiecanki chojnego wsparcia finansowego to niby poważna propozycja? szajka populistów.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 zasiłek 2015-10-15 12:20
Nie rozumiem po co wogóle jest te bzdurne przyklejanie etykiety biednego regionu. Przecież statystycznie nie jest zły. Te gadanie o wsparciu to nic innego jak część gry politycznej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Ryś 2015-10-13 11:14
To już nie nowość.Z podobnymi projektami lietuvisi noszą się od ponad kilkunastu lat,lecz nic im nie wychodzi,bo wszystkie inwestycje,które w jakimś stopniu były wydzielane to podobno byli rozkradane a podstawowa ich część szła na zniszczania polskośći na naszej Ojczyżnie-Wileńszczyżnie,myślę że podobnie będzie i tym razem.Nas chcą zniszczyć a my hartujemy się i wzrastamy w siłę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 zorro 2015-10-13 10:48
Pewnie te miliony poszły na budowę litewskich szkół rządowych z basenami i fontanami. Oto jest sposób na "polepszanie" regionu: wynaradawianie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 kazek 2015-10-12 10:51
nie wierzę lietuvisom i już. doświadczenie uczy, że ich politycy potrafią głównie zwodzić i oszukiwać. dlatego popieram wszystkie akcje sprzeciwu, takie jak wiec zapowiadany na 16 października. trzeba wykrzyczeć tej władzy stanowcze: NIE!!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 A.T. 2015-10-10 21:23
kiedy władze mataczą wokół naszej ziemi wileńskiej to zawsze trzeba być pełnym obaw, czy to nie kolejny akt wynaradawiania rdzennych wilniuków. wszystko wskazuje na to, że oto mamy kolejną taką próbę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 stan 2015-10-09 17:36
to tylko lietuviska propaganda i dzikie szaleństwo, niemal barbarzyństwo, nic innego.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 januk 2015-10-09 15:41
faktycznie ta obietnica zabrzmiała jak groźba i ja się realnie boję, bo co może nam pomóc litewskie ministerstwo oświaty? Tylko w lituanizacji może pomóc..
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 www 2015-10-09 13:04
Mieszkańcy Wileńszczyzny są odporni na takie zagrywki i w zdecydowanej większości popierają AWPL i jej lidera. Nie pierwszy raz rządzący chcą nam niby pomóc i jakoś z tej pomocy nic nie wychodzi, bo jedynym ich celem jest zdobycie polskich głosów, a nie rozwój Wileńszczyzny.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 mieszkaniec 2015-10-09 10:02
Polskie samorządy bardzo dobrze sobie radzą, zajmują wysokie miejsca w rankingach itp. Oni wiedzą jak zagospodarować pieniądza, ciągle powstają jakieś a to nowe szkoły, a to placówki medyczne czy sportowe. Długo by wymieniać. To nie są regiony specjalnej troski, niech tylko dadzą im w spokoju pracować, podwyższą np. koszyczek ucznia, by szkoły rejonowe były samowystarczalne i nie trzeba tu robić z siebie zbawcy Wileńszczyzny
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 21 grudnia 2024 

    św. Piotra Kanizjusza, prezbitera i doktora Kościoła, wspomnienie

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W tych dniach Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24