Cóż za udane wybory!

2016-10-12, 10:39
Oceń ten artykuł
(10 głosów)

Udały im się te wybory, jak mało które. Aż się dziwię, że tym razem wszystkim tak ładnie poszło.

Pierwsza tura jest wielkim ogólnopartyjnym sukcesem. Praktycznie nie ma niezadowolonych. Mam na myśli nie tylko wszystkie sztandarowe formacje polityczne – od prawa do lewa poprzez centrum, ale też wszelkie przelotne hybrydy, które nasze społeczeństwo wygenerowuje przed każdymi wyborami. Pod hasłami wyzwalania ludu z panującej politycznej i ekonomicznej niewoli oraz walki z patologiami, których namajstrowali poprzednio rządzący. Vide: Antykorupcyjna Koalicja N. Puteikisa i K. Krivickasa, która w pierwszej turze poległa jak ścięty łan... a i tak uważa się za zwycięską. Jej liderzy ogłosili, iż, odpadając w tej walce, przygnietli swym zimnym łonem szanse Partii Pracy oraz Porządku i Sprawiedliwości.

Też powód do radości. Chociaż w wypadku PP to daremna ofiara, próżny trud. Najjaskrawszym przykładem - dobry nastrój Viktora Uspaskicha, który, co prawda, już nie jest przewodniczącym Partii Pracy, ale ojcostwa tego dziecięcia wyprzeć się nie może. Tym większy z niego maładiec. Zamiast się martwić, że jego polityczna córa została przez wyborców wywalona za sejmową burtę, altruistycznie cieszy się z... sukcesu Šimašiusa z Gentvilasem. Bo nagle odkrył w sobie „nastojaszczego” liberała. Uspaskich nie posiada się też z radości, że konserwatyści „mają młodego lidera”. Martwi go jedynie to, że socjaldemokraci „dostali za dużo”. Wszak, jak słusznie zauważył twórca Partii Pracy, „przesiedzieli (u władzy) cztery lata, mogli dostać i mniej”. Że przesiedzieli „pupcia w pupcię” w jednej rządzącej koalicji z uspaskichową PP i co wysiedzieli lub nie wysiedzieli – to wspólne? Etoż jerunda!

W każdym bądź razie sami socjaldemokraci za pokonanych się nie uważają. Liczyli na więcej, ale trzecie miejsce i 13 mandatów też ich nie deprymują. Zwłaszcza że, jak zaznaczył premier Algirdas Butkevičius, prestiżowi jego partii zaszkodziły „rozdmuchane przed samymi wyborami skandale”. A przecież „więcej było sukcesów”, toteż socjaldemokraci bez zbytnich ceregieli rozglądają się za koalicjantem. Nie wykluczają, że i w tej kadencji trochę sobie porządzą, zwłaszcza że druga tura rokuje im ponoć cuda-wianki-niespodzianki.

Porządzić sobie (z akcentem na „sobie”) zamierzają też sieroty po Masiulisie, które cudem umknęły spod wyborczej giliotyny. Wszak sondaże wróżyły im polityczny niebyt, a tu proszę: lud się ulitował. Rzucił sierotkom kilka mandatów i hollywoodzki uśmiech w te pędy wrócił na lica Remigijusa Šimašiausa. „Widzimy, że możemy uczestniczyć w rządzącej koalicji i chcemy uczestniczyć” – zadeklarował lider Litewskiego Ruchu Liberałów, co jest dla obywateli sygnałem: „Pilnujcie portfeli!”

Tym to sposobem Litewski Związek Rolników i Zielonych może w przyszłych koalicjantach przebierać jak w ulęgałkach. A ci mizdrzą się do tych niby-rolników tak nachalnie i wazeliniarsko, że aż patrzeć hadko. Na czele z konserwatystami, choć po dokładnym przeliczeniu głośow okazało się, że palmę pierwszeństwa w pierwszej turze dzierżą nie Karbauskis ze Skvernelisem, a właśnie partia młodego Lansdbergisa. Nie dziw, że dziadunio, choć w wieczór wyborczy twierdził, że jego pokrewieństwo z wnukiem jest „zupełnie przypadkowe”, już go namaścił na urząd premiera. Zapewnił, że wnuk z tak prostą funkcją poradzi sobie śpiewająco, bo „ma kompetencje”. Zwłaszcza że, jak się okazuje, rządzenie krajem to żadna sztuka. Nie jakaś tam skomplikowana medycyna, gdzie musowo wiedzieć, „jakie rzeczy stosować”. W rządzeniu wystarczą (cytuję za seniorem): dobra wola, wyrazisty język, zdolność przewodzenia i jednoczenia ludzi oraz wskazywania kierunku. Cóż, jeżeli Gabrielius Landsbergis te wszystkie cechy odziedziczył po dziadku Vytautasie, to oznacza, że w litewskiej polityce idzie nowe! Aha, parę zdań o starym, nieodmiennym. Starym zwyczajem wszyscy ignorują wynik wyborczy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin. Tradycyjnie lepszy od poprzedniego, przewidywalny i niezgodny z proroctwami tych, którzy rozrzucali na Wileńszczyźnie ulotki zaczynające się od słów: „ Do widzenia LLRA...”. W dobrym tonie byłoby odpowiedzieć: „Dzień dobry, tu AWPL – ZChR (po waszemu: LLRA), już w pierwszej rundzie mamy 7 mandatów, a wy...?”

Lucyna Schiller

Komentarze   

 
#43 1234 2016-10-20 14:36
Ciekawe czy liberały nie 'mobilizowali' za pieniądze młode osoby, aby na nich oddali głos.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#42 Młynarz 2016-10-20 14:35
Porządzić sobie (z akcentem na „sobie”) zamierzają też sieroty po Masiulisie, które cudem umknęły spod wyborczej giliotyny. Wszak sondaże wróżyły im polityczny niebyt, a tu proszę: lud się ulitował. Rzucił sierotkom kilka mandatów i hollywoodzki uśmiech w te pędy wrócił na lica Remigijusa Šimašiausa.

Taaa. On tylko śmiać się potrafi. Bo głupi jest i wie, że nic mądrego nie powie, więc szczerzy się w obiektywy aparatów. Wróżę mu karierę modela - bo daje się ugniatać jak modelina. Taki tez ma moralny kręgosłup.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#41 Jednym zdaniem 2016-10-18 22:19
Słaby i skompromitowany rząd zastąpiony zostanie przez równie nieudolnych politykierów. Miejmy tylko nadzieję, że choć trochę uczciwszych
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#40 sony 2016-10-18 15:03
W rządzeniu wystarczą (cytuję za seniorem): dobra wola, wyrazisty język, zdolność przewodzenia i jednoczenia ludzi oraz wskazywania kierunku

żadnej z tych rzeczy nie posiada młody Landsbergis
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#39 Adam 2016-10-17 23:18
Zgadzam się z Tadeuszem, że "wszelkie przelotne hybrydy, które nasze społeczeństwo wygenerowuje przed każdymi wyborami" są potrzebne właśnie po to, by pilnować, żeby nic się nie zmieniło.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#38 czytelnik 2016-10-17 16:53
Poseł Rita Tamašunienė:
"Powtórzyliśmy dobry wynik i wierzymy, że uda nam się go polepszyć, bowiem w najbliższą niedzielę czeka nas druga tura.
Będziemy podążali w obranym kierunku. Wiele propozycji już złożyliśmy w Sejmie i, bez wątpienia, będziemy kontynuowali pracę, nie zawiedziemy naszych wyborców, będziemy bronili ich interesów.
Kolejnym elementem naszej działalności jest być przykładem polityki uczciwej, pokazywanie na własnym przykładzie, że polityka przejrzysta jest możliwa."
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#37 717 2016-10-17 13:08
do #36

i dlatego też chcieli 4 partie o czym zdążył się już pochwalić przed wyborami Kubilius
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#36 Tadeusz 2016-10-17 11:52
Rolnicy i Zieloni to taki kolejny szybki wynalazek, który miał zagospodarować rzesze niezadowolonych wyborców, żeby pod żadnym pozorem ich głosy nie poszły na partie "anty systemowe" czyli np. PiS i AWPL. Cztery lata temu była to Droga Odwagi. W ten sposób zapewniono sobie spokój na kolejne cztery lata, bo bez względu na to z kim Rolnicy będą tworzyć koalicję - z socdemami albo konserwami i liberałami, to w kraju niewiele się zmieni. A o to obrońcom tego systemu najbardziej chodziło.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#35 creed 2016-10-16 20:27
Uspaskich liberałem? Dobre sobie.
Większość tych 'wiecznych' polityków ma 'czerwona' przeszłości gdy zmienia się polityczny wiatr ustawiają się jak chorągiewki.

Brawa dla AWPL za dzielna postawę i wspaniały wynik
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#34 Gustaw Z. 2016-10-16 13:33
Te wybory są potwierdzeniem stałego i ogromnego (używając odpowiedniej skali) elektoratu. Niemniej jednak, trzeba następne 4 lata przeznaczyć na budowanie większego zaplecza, takiego 10 procentowego, które pozwoli skutecznie walczyć o należna nam prawa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 5 listopada 2024

    Łk 14, 15-24

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Gdy Jezus spożywał posiłek, jeden z siedzących z Nim przy stole powiedział do Niego: „Szczęśliwy, kto będzie spożywał chleb w królestwie Bożym”. A On mu odpowiedział: „Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Gdy nadszedł jej czas, wysłał swojego sługę, aby powiedział zaproszonym: «Przyjdźcie, bo już wszystko jest przygotowane». Wtedy wszyscy, jeden po drugim, zaczęli się wymawiać. Pierwszy powiedział: «Kupiłem pole i muszę je obejrzeć. Proszę cię, uznaj mnie za usprawiedliwionego». Drugi powiedział: «Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować. Proszę cię, uznaj mnie za usprawiedliwionego». Jeszcze inny powiedział: «Ożeniłem się i dlatego nie mogę przyjść». Sługa powrócił i oznajmił to swojemu panu. Wtedy gospodarz rozgniewał się i polecił swojemu słudze: «Wyjdź zaraz na place i ulice miasta i sprowadź tutaj ubogich, ułomnych, niewidomych i kulawych». Sługa powiedział: «Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce». Wtedy pan powiedział do sługi: «Idź na drogi i w zaułki. Zmuszaj do wejścia, aby mój dom się zapełnił. Bo mówię wam, że nikt z tych ludzi, którzy zostali zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty»”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24