Świat zna nas jako państwo sukcesu

2015-06-10, 10:21
Oceń ten artykuł
(4 głosów)

Na czas swojego dorocznego orędzia prezydent Dalia Grybauskaitė zsiadła z konia, zbroję zawiesiła na kołku, a lancę ukryła gdzieś za sejmową kotarą. Co prawda, ducha Xeny – wojowniczej księżniczki – ani na chwilę w sobie nie zgasiła, ale do umiłowanego narodu, nawet w obliczu grożącej nam wojny, przemawiała z pozycji gołębia, nie jastrzębia.

Ozdobiła nadgarstek uplecioną przez dziateczki bransoletką w narodowych barwach i apelowała do współobywateli, by się tej biżuterii nie wyparli. Bo to symbol naszego „sumienia, mądrości i unikalnego języka"... Wzruszające, tylko skąd to natrętne skojarzenie z leninowskim: „Partia eto um, cziest' i sowiest' naszej epoki"? Chyba stąd, że przesadny patos upodabnia do siebie retorykę wszystkich wodzów, bądź to dojrzała demokracja, samodzierżawie czy dyktatura proletariatu.

A patosem prezydenckie orędzie ociekało jak tureckie ciastko miodem. Kto raz skosztował – więcej nie sięgnie, bo przesłodzone i mdlące. Znać, że Dalia Grybauskaitė tego deseru nie zna, bo słodu kochanym obywatelom nie żałowała. Nie pozostawiła cienia wątpliwości, że nas miłuje. W jej stosunkowo niedługim przemówieniu słowo „szanowni" padło pięć razy, dwa razy zapewniła, że jesteśmy jej „drodzy" i tyleż razy, że „mili".

Gdy ktoś, z kim nie jestem związana ani rodzinnymi, ani emocjonalnymi więzami, tak mi słodzi, zaczynam być podejrzliwa, że ma do mnie jakiś interes, że zaraz o coś poprosi. Intuicja mnie nie zawiodła. Prezydent Grybauskaitė zaapelowała do nas – „szanownych, drogich i miłych" – byśmy bronili „swojego kraju i jego wartości, pozostawali wierni zasadom i wyrzekli się jednodniowej korzyści".

Czy nasz kraj jest aktualnie aż tak zagrożony, że głowa państwa pierwszą część dorocznego orędzia poświęca nawoływaniu współobywateli do jego obrony? Wszystko wskazuje na to, że jest. O obowiązkowej gotowości do tej obrony Grybauskaitė w swoim exposé wspomniała co najmniej sześć razy zapewniając szanownych poddanych, że generalnie „świat wokół nas nie jest usposobiony pokojowo", a tu jeszcze ta Rosja, która „z członka Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych przekształciła się w agresora i swoimi działaniami na Ukrainie burzy międzynarodowy system bezpieczeństwa". W związku z czym – „miły obywatelu" – nadszedł czas wyboru: „obowiązek obrony pokoju czy wygodne życie?" Cóż, skoro pokój aż w takim niebezpieczeństwie, mniemam, iż niewielu uprze się przy wygodnym życiu zaniechując przez to ojczyzny obronę. Zwłaszcza że trudno nazwać beztroskim i hedonistycznym życie w kraju, gdzie – wymieniam za prezydent Grybauskaitė – w domach dziecka dzieci są gwałcone; samotni staruszkowie są pozbawieni podstawowej opieki; nikt nie ufa „SoDrze" (i vice versa – L.S.); leki są nie do wykupienia, a rachunki za ogrzewanie – nie do zapłacenia; rodziny osób poszkodowanych w nieszczęśliwych wypadkach czy ofiar przestępców nie mogą dowołać się pomocy; korupcja statystycznie nieco maleje, ale do miana nieboszczki jej jeszcze daleko, a prawo częstokroć jest szyte na miarę oczekiwań poszczególnych grup interesów, a nie ogółu społeczeństwa; skąd emigrują młodzi, a państwo nie potrafi zachować z nimi więzi, bo boi się, że podwójne obywatelstwo zachwieje jego narodowym interesem i bezpieczeństwem.

Od siebie dodam, że w kraju, gdzie jedna piąta zatrudnionych zarabia 300 euro lub mniej, wojsko może być dla młodych coraz ciekawszą alternatywą. Luksusów tam nie zapewnią, ale przynajmniej ubiorą, obują, nakarmią i dadzą 140 euro kieszonkowego. Ale na ten wojskowy wikt i opierunek muszą zarobić pozostali w cywilu. Wychodzi mi, że dzieci lub emeryci, bo młodzi będą jak nie w wojsku, to na emigracji. Eureka, opodatkujmy emigrantów. Nie chcą czynem bronić ojczyzny, niech się zrzucą na utrzymanie armii. Stać ich. A kończę optymistycznym cytatem z orędzia pani prezydent : „Tam, gdzie nie zabrakło nam odwagi i jedności, świat nas zna jako Litwę sukcesu". A gdybyśmy tak jeszcze jaką wojnę o pokój wygrali...

Lucyna Schiller

Komentarze   

 
#23 no to 2015-06-22 14:10
no to na przód Lucynko, dawaj do Armii.
Pilotke wkładaj i maszeruj. dorobisz.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 Jur 2015-06-19 22:30
Czy może być inaczej.Czy Litwini mogą zmienić swój stosunek do Polaków ? Czy przesiedlenia i krzywdy mają być kością niezgody i chęcią zemsty?Oto co okoazuje się na przykładzie Niemcy-Polska i Polska – Niemcy . Można żyć do przodu i porzucić uprzedzenia i chęć zemsty,roszczeń i nienawiści.Oto jakie są nastroje i wyniki sondaży opublikowanych w polskiej prasie.Podano że 87 proc. potomków wypędzonych Niemców dobrze myśli o Polakach, wśród Niemców ogółem ten wskaźnik jest wyższy tylko o 1 pkt proc.Większość Niemców uważa , że deportacje to już zamknięty rozdział. Wyjątkiem są żyjące ofiary wypędzeń.Jeśli chodzi o stosunek do sąsiadów, to 88 proc. badanych ma dobre zdanie o Polakach, których spotkali w ostatnich latach. Wśród wypędzonych i ich potomków ten wskaźnik jest niższy tylko o jeden punkt procentowy. Co ciekawe, w 2006 r. dobrego zdania o Polakach było tylko 70 procent Niemców. Autorzy badania nie tłumaczą przyczyn, ale raczej widać je gołym okiem. Po wejściu Polski do UE i zniesieniu kontroli na graniach ludziom z obydwu krajów łatwiej się poznać i – co wynika z sondażu – polubić. Dobrego zdania o Niemcach jest bowiem 80 proc. Polaków
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Jur 2015-06-17 19:06
Zbyt wiele spraw mniejszości polskiej jest nie załatwione i to tak od 1994r. Poczynając od zwrotu ziemi która powinna być oddana w naturze a nie w formie śmiesznie niskiej rekompensaty. Fałszowana jest historia , przemilczanie tych którzy budowali Litwę ,a których się pomija lub robi z nich Litwinów. Niestety tak jak nie było Polaków na ziemiach zachodnich [poniemieckich] tak nie było Litwinów w Wilnie po nocy zaboru rosyjskiego w 1918r.Całe te przesunięcie granic w 1939r to polityka Stalina. Stalin podarował Litwinom Wilno aby osłabić Polskę i zagarnąć ziemie ,a potem po 1945 wziął się za aresztowania i przesiedlanie Litwinów na Syberię z równoczesnym zasiedlaniem w ich miejsce Rosjan. Dopiero dzięki zwycięstwu Solidarności Litwa mogła wybić się na niepodległość i dołączyła do UE i NATO. Stała się suwerenna bezpieczna i rozwojowa ,niestety chce korzystać tego wszystkiego lecz nie realizować praw człowieka i praw mniejszości .Smutne to te pielęgnowanie nienawiści do Polaków i wpajanie tego jadu w szkołach młodemu pokoleniu
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 ot cała prawda 2015-06-17 11:25
litevskie "siły zbrojne" ostatni bojowy sukcesik odnotowały pod Grunwaldem, wykonując sławetny manewr wycofania w formie panicznej ucieczki, tak gwałtownej, że aż kalesony im spadały z tyłkowizny. panna prezydent jest zapewne dumną spadkobierczynią tamtych sławetnych tradycji militarnych.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 wilk 2015-06-15 23:36
Wątpię że tej chorej osobie jeszcze ktoś może wierzyć.Właściwie cała polityka tej panny polega na kłamstwie i intrygach do tego aroganckich i bezczelnych.Biedne takie państwo i ten naród,którym rządzi taka osoba.Wcześniej czy póżniej nam wszystkim przyjdzie się rożliczać się za owoc wybrany. Każdy naród jest dostojny swego wyboru.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 samson 2015-06-15 19:49
Najpierw niech wewnętrznych pasożytów wytrzebią a później z zewnętrznymi walczą. Złodzieje kradną miliony a oni z sąsiadami się kłócą.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 joker 2015-06-15 18:51
Iluzjoniści tak robią. Póki odwracają uwagę jedną ręką drugą coś chowają. Tak i tutaj.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 barbarossa 2015-06-15 18:38
Autorka słusznie zauważa, że ludzie ledwo koniec z końcem wiążą a im tą wojenną mgłę ciągle przed oczami puszczają. W litewskiej telewizji non stop gadają o wojnie i zagrożeniach. Wszyscy to samo śpiewają.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 ktos 2015-06-15 10:58
No właśnie a co z tym podwójnym obywatelstwem? przecież mieli znów obradować w tej kwestii czy znów zwyciężył strach?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 kolo 2015-06-13 11:21
Na pewno trzeba zaczynać od siebie. Ludzie nie chcą się identyfikować z państwem w którm się służy władzy a nie władza służy ludziom.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 21 grudnia 2024 

    św. Piotra Kanizjusza, prezbitera i doktora Kościoła, wspomnienie

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W tych dniach Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24