A co sieją pogromcy AWPL?

2014-08-30, 10:36
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Lucyna Schiller Lucyna Schiller

Wokółkoalicyjne perturbacje niezwykle ożywiły końcówkę sezonu ogórkowego w naszym kraju. A też uświadomiły obywatelom, że premier Algirdas Butkevičius, który na początku kadencji zachowywał się jak spokojny, nieposiadający własnego napędu, czyli silnika szybowiec, w gruncie rzeczy jest dynamicznym odrzutowcem.

Ba, nawet groźnym bombowcem. Przy wsparciu prezydent Grybauskaite zbombardował bowiem załogę ministerstwa energetyki na czele ze świetnie ocenianym ministrem Jarosławem Niewierowiczem i mającą nieposzlakowaną opinię wiceminister Renatą Cytacką. Zbombardował premier, a powiesić za to niektórzy chcą Akcję Wyborczą Polaków na Litwie wraz z całym jej elektoratem. Na ochotnika do tej procedury zgłosił się prezydent Valdas Adamkus, który oskarżył litewskich Polaków o niewdzięczność wobec państwa. „Czego wam więcej potrzeba?” Dlaczego „nie doceniacie, jak dobrze jest żyć polskiej mniejszości na Litwie”? – pytał się dramatycznie za pośrednictwem portalu DELFI.

A i prawda. Dano chamom złoty róg w postaci dopuszczenia do rządzenia państwem, a ci podarunku nie doceniają. Zamiast merkantylnie przyspawać się do ministerialnych stołków czy też pozwolić się sprowadzić do funkcji posłusznego trybika w sejmowej maszynie do głosowania, upierają się przy realizacji danych wyborcom obietnic, a też regularnie dopominają się o dotrzymywanie koalicyjnych ustaleń, jednym z których jest prawo delegowania na powierzone w rządzie stanowiska tych czy innych osób. Niewdzięczne buraki!

I nieważne, że w innych demokratycznych państwach taka postawa uchodzi za zaletę politycznej partii. U nas premier Butkevičius tę wierność zasadom i elektoratowi ocenił jako „sianie w państwie chaosu”. W sukurs swojemu przewodniczącemu pośpieszyło prezydium Litewskiej Partii Socjaldemokratów oświadczając, że „AWPL pracuje niekonstruktywnie i jej udział w obecnym rządzie nie ma sensu”.

Brzmi pryncypialnie. Ale co począć z coraz liczniejszymi przypuszczeniami mediów, iż powodem pozbycia się ministra Niewierowicza z rządu tak naprawdę nie była osoba Renaty Cytackiej tylko fakt, że pracował aż nazbyt konstruktywnie. „Tworząc sztuczny konflikt (...) socjaldemokraci usunęli ze stanowiska ministra energetyki Jarosława Niewierowicza, który przez dwa lata nie pozwolił prorosyjskim lobbystom zastopować strategicznych projektów, mających wpływ na naszą energetyczną niezależność” – stwierdził publicysta tygodnika „Veidas” Audrius Bačiulis. Podobne hipotezy (zresztą w zasługującej na osobny temat publikacji pt. Dlaczego Akcji Wyborczej Polaków pozwalamy wypowiadać się w imieniu mniejszości narodowych?) kontynuuje portal Alfa.lt. „Mówi się, że J. Niewierowicz mógł rozdrażnić niektórych rządzących (...)” – czytamy w komentarzu Romualdasa Bakutisa. Młody dziennikarz, podobnie jak jego kolega z „Veidas”, wymienia czynności zdymisjonowanego szefa resortu energetyki, które mogły być tym „niektórym rządzącym” nie w smak: „Minister mniej więcej sprawnie kończy projekt gazoportu, wydaje się też próbować ruszyć z martwego punktu budowę elektrowni atomowej w Wisagini”. Ufff... Na miejscu socjaldemokratów kombinowałabym więc dziś nie jak co rychlej pozbyć się z rządzącej koalicji upierającej się przy Niewierowiczu AWPL, tylko jak się wytłumaczyć z tego typu zarzutów. Zwłaszcza, że gotowość do przejęcia resortu energetyki już zadeklarowała Partia Pracy. Jakie tam zadeklarowała... Z chęci usadowienia tam swojego człowieka PP tak przebiera nogami, że aż ziemia dudni.

Ten tekst był pisany jeszcze przed posiedzeniem Rady Politycznej rządzącej koalicji. W chwili, gdy go czytacie, jej losy są już zapewne rozstrzygnięte. Socjaldemokraci, ustami wiceprzewodniczącego Sejmu Algirdasa Sysasa, odgrażali się, że koalicja bez AWPL „nie będzie końcem świata”. Sęk w tym, że i AWPL – co chyba nie uszło niczyjej uwadze – przejścia do opozycji nie rozpatruje w kategoriach końca świata. Czyli świat będzie trwał dalej. Mam tylko nadzieję, że najbliższa przyszłość przyniesie odpowiedź na tytułowe pytanie: „Co sieją pogromcy rzekomych „siewców chaosu” z AWPL?”

Lucyna Schiller

Komentarze   

 
#24 miko 2014-09-02 16:44
Czy Litwini nie boją się, że gdy Putin pieprznie bomby na Litwę, Polacy nie będą mieli ochoty bronić nienawistnych Litwinów?

PO CHOLERĘ MIELIBYŚMY TO ROBIĆ??? Możemy mieć ruską granicę za Augustowem.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#23 www 2014-09-02 14:42
Socjademokraci nakręcili i namącili, ciężko im z tego wybrnąć, a jak wiadomo najlepszą obroną jest atak. Więc pojawiły się oskarżenia o sianie chaosu, brak konstruktywnej pracy itp. Przecież nie powiedzą, że pozbyli się p. Cytackiej i p. Niewierowicza, bo im stanęli na drodze w realizacji szemranych interesów ;)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 Anna 2014-09-02 10:29
Tusk jest miałkim politykiem, ale zapamięta Litwie afront, jaki mu zrobiła prezydent Grybauskaite, gdy nie poparła kandydatury premiera Polski na stanowisko prezydenta Unii Europejskiej. To może mieć spory wpływ na i tak złe stosunki polsko - litewskie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Jurek 2014-09-02 08:53
No tak, tylko wyczuli, że w imię wspólnego zagrożenia PL nie będzie reagować na stare i szowinistyczne poczynania litewskich władz i znów wychodzi szydło z worka, czyli nagonka na Polaków przybiera tempa.
Oj Litwini, sami wpychacie swoich obywateli na okopy, a potem się dziwicie, że tam są...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 Wojciech Pl 2014-09-01 22:04
tak, w opozycji, dzięki za korektę :)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 hart-man 2014-09-01 20:25
do Wojciecha - pewnie miałeś na myśli pracę AWPL w opozycji. Poza tym pełna zgoda.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 Wojciech Pl 2014-09-01 19:48
Kto sieje wiatr ten zbiera burzę :) Socjaldemokraci jeszcze padną ofiarą swoich poczynań, prędzej czy później. Dobrze, że AWPL uwolniła się od tych gagatków, bo i w koalicji można rzetelnie pracować. Powodzenia!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 mac56 2014-09-01 19:10
do hart-man: i tu właśnie widać różnicę między AWPL, która zrezygnowała z tzw. stołków by zachować honor, a taką Partią Pracy, która lojalność wobec koalicjanta sprzedała za stołek ministerialny. Każdy ma swoje priorytety, ale to wyborcy powinni ocenić odpowiednio jaką postawę cenią wyżej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 hart-man 2014-09-01 17:45
Cytuję da:
zachowanie Partii Pracy conajmniej dziwne- dzielili skórę jeszcze na niedźwiedziu...


A czego się spodziewać po Uspaskichu, to prosty chłopek, a perspektywa kolejnych stołków i apanaży dla jego podwładnych musiała być bardzo kusząca. W tej sytuacji nie ma mowy o jakiejkolwiek honorze wobec współkoalicjanta.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 da 2014-09-01 17:36
zachowanie Partii Pracy conajmniej dziwne- dzielili skórę jeszcze na niedźwiedziu...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 22 grudnia 2024 

    4 niedziela Adwentu

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24