„10 maja tego roku pożyczyłem od Kurlianskisa 90 000 euro na okres jednego roku” – powiedział Masiulis w swym oświadczeniu. Za te pieniądze zamierzał nabyć nieruchomość w nadmorskiej Nidzie.
Jak powiedział prowadzący sprawę korupcji politycznej szef Służby Badań Specjalnych Saulius Urbanavičius, do pożyczki czy jej zwrotu najczęściej odwołują się podejrzani w sprawach o przestępstwa korupcyjne.
Przedstawiciele organów ścigania podejrzewają, że Eligijus Masiulis będąc posłem, przewodniczącym partii politycznej i starostą sejmowej frakcji tej partii, w zamian za korzystne dla koncernu MG Baltic działania przyjął od wiceprezydenta tego koncernu Raimondasa Kurlianskisa ponad 105 tys. euro łapówki. Zarzuty nielegalnego wzbogacenia się postawiono Masiulisowi po tym, gdy podczas przeszukania w jego mieszkaniu znaleziono około 250 tys. euro, które, istnieje podejrzenie, nie mogły pochodzić z legalnego źródła.
Na podst. BNS
Komentarze
To jedyna partia nigdy nie ubabrana w korupcyjne bagno, ktore stało się domeną lietuviskiej polityki pod każdym szyldem. Poza AWPL
W ogóle te ludzik z ZW to jakoś blisko z tymi liberastami, jedna szajka jakby, towarzysko toto poplecione.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.