„Wniosek jest taki – sektor mleczarski na Litwie jest dotknięty głębokim kryzysem, jest niekonkurencyjny pod względem producentów mleka w Unii Europejskiej. Sądzę, że przyczyn jest kilka, ale bądźmy biedni, ale sprawiedliwi – nie wszystkiego są winni przetwórcy mleka" – wypowiedź Markauskasa cytuje ELTA.
W opinii wiceprzewodniczącego Izby Rolnej, konkurencyjność litewskich gospodarstw mlecznych niszczy przede wszystkim najmniejsza w UE cena skupu mleka i najmniejsze wypłaty bezpośrednie. Ponadto, koszty producentów mleka rosną szybciej niż dochody.
„Nasze dochody są dzisiaj o 14 proc. mniejsze niż przed dekadą. Obecnie średnia wzrostu naszych wydatków (paszy, źródeł energetycznych, paliwa, siły roboczej i in.) jest praktycznie dwukrotnie większa niż dochodów. Nasze koszty są większe niż dochody, to oczywiste" – powiedział Markauskas.
Jeden z szefów Izby Rolnej dodał, że litewskim rolnikom dają się też we znaki słaba konkurencja oraz wysokie wymagania standardów UE, z powodów których trzeba sporo inwestować w gospodarstwa rolne. Konstatował, że mleczarstwo jest na Litwie nieatrakcyjnym sektorem rolnictwa.
Na odbywającym się w wileńskim „Litexpo" zjeździe litewskich producentów mleka udział bierze ponad 2 tys. krajowych producentów mleka. Spotkanie zwołano z powodu trudnej sytuacji producentów mleka.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.