Pszczoła robotnica, by uzbierać nektar, odwiedza codziennie od 50 do 100 kwiatów, aby zebrać 1 kg miodu, odwiedza ponad 5 700 000 kwiatów. Te owady zapylają około 80 proc. roślin.
Zapylaczami roślin są nie tylko pszczoły, ale także do nich podobne muchówki, motyle, ćmy, niektóre chrząszcze i osy.
Nawet około 15 miliardów euro z rocznej produkcji rolnej UE bezpośrednio zależy od owadów zapylających rośliny. Progresujący spadek liczebności tych owadów niebawem będzie miał wpływ na wiele dziedzin ludzkiego życia.
Światowy Dzień Pszczół, który obchodzi się 20 maja, jest okazją, by się uważnie przyjrzeć, jakie czynniki wpływają na życie tych niezwykłych zapylaczy.
Najważniejsze zagrożenia dla tych pożytecznych owadów to ekspansja rolnictwa i urbanizacja, które powodują degradację i utratę siedlisk oraz źródeł pokarmu dla wyjątkowo cennych przedstawicieli fauny.
Z kolei intensywne, przemysłowe rolnictwo też nieubłagalnie prowadzi do zanikania różnorodności roślin, a z tego powodu owady mają mniej pożywienia oraz materiałów do budowania gniazd.
Według Raportu Earthwatch Institute (2008), pszczoły są najważniejszymi zwierzętami na całej planecie. Jednakże z badań uczonych wynika, że ostatnio ich liczebność ostro spada w wyniku oddziaływań wielu czynników. W tym mieszanek wytwarzanych na bazie rolnictwa, w której skład wchodzą: toksyczne pestycydy, choroby i pasożyty, zespół masowego ginięcia pszczół (CCD) i zmiany klimatu, które działają na pszczoły zabójczo i sprawiają, że pszczoły są w wielkim niebezpieczeństwie.
Zanieczyszczenie środowiska, przede wszystkim w wyniku nadmiernego stosowania chemicznych środków ochrony uprawianych roślin, dziesiątkują populacje pszczół bezpośrednio – środki owadobójcze i grzybobójcze, a i pośrednio – herbicydy.
Dla europejskich pszczół miodnych szczególnie niebezpieczeństwo stanowią także inwazyjne gatunki obce, w tym szerszeń azjatycki, roztoczowe, grzybicze i wirusowe choroby, a także pasożyty bytujące w ich organizmach.
Kolejne zagrożenie – to zmieniający się klimat oraz ekstremalne zjawiska pogodowe.
Wynikający z tych zjawisk problem jest nadzwyczaj poważny, ponieważ około 84 proc. gatunków roślin uprawnych i 78 proc. gatunków dzikich kwiatów na terenach UE zależy, najczęściej od zapylania przez zwierzęta.
Wyginięcie pszczół grozi nie tylko zachwianiem równowagi w ekosystemach, ale także jest realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego ludzi.
Jednakże społeczeństwo oraz prawie każdy jego przedstawiciel personalnie może przyczynić się do ochrony tych wyjątkowo cennych owadów.
Przede wszystkim używaniem naturalnych środków ochrony roślin, lecz to nie jest jedyny sposób wspierający ochronę owadów zapylających.
Z powodzeniem można wysadzać w ogródkach lub na balkonach, wszędzie tam, gdzie jest garstka wolnej gleby wiele najprzeróżniejszych gatunków roślin, które będą nie tylko ozdobą, ale też pożytecznym środowiskiem dla owadów zapylających.
Najlepiej też uprawiać rośliny naturalnie występujące w naszej strefie klimatycznej. Np.: głóg, wrzos, kocimiętka, jeżówka purpurowa, piwonie czy astry.
A gdy nadejdą upały i susze też trzeba pomagać niestrudzonym pszczołom, instalując specjalne dla nich poidełko, które są wypełnione wodą – i topomoże im przetrwać gorący sezon.
Poidełko musi być płytkie i posiadać na dnie ułożone kamyczki albo gałązki, by pszczółki miały dogodne miejsce do „lądowania” i nie utonęły.