Zainspirowani niedawnym odkryciem potencjalnego antybiotyku - teiksobaktyny (Teixobactin), wytwarzanego przez bakterie glebowe, naukowcy z Rockefeller University chcą badać glebę ze wszystkich krajów świata. Rozpoczęli już analizy próbek z plaż, lasów i pustyń pięciu kontynentów. Potrzebują jednak pomocy przy gromadzeniu kolejnych próbek - liczą zwłaszcza na współpracę szkół i uczelni.
Na swojej stronie internetowej "Drugs From Dirt" autorzy badań piszą: "Świat jest wielki, a my nie możemy się dostać do wszystkich jego zakątków. (...) Chcielibyśmy trochę pomocy w pobieraniu próbek gleby z całego świata. Jeśli brzmi to dla ciebie interesująco - zarejestruj się".
Szczególne zainteresowanie amerykańskich badaczy budzą próbki z wyjątkowych, niezbadanych miejsc - na przykład jaskiń, wysp i gorących źródeł. Mogą tam występować całkowicie nieznane nauce bakterie.
Jak informuje pismo eLife, po przebadaniu pierwszych 185 próbek pojawiły się już obiecujące wyniki. Znaleziono związki, dzięki którym mogłyby powstać lepsze pochodne istniejących leków.
W próbce z gorącego źródła (Nowy Meksyk) badacze odkryli związki podobne do tych, z których powstaje epoksamycyna – naturalna cząsteczka wykorzystywana jako punkt wyjścia do syntezy leków na nowotwory.
W próbkach pochodzących z Brazylii odkryto geny, które pozwoliłyby uzyskać nowe wersje innego ważnego leku przeciwnowotworowego - bleomycyny. Natomiast w glebie z południowo-zachodniej Ameryki naukowcy mają nadzieję znaleźć związki podobne do rifamycyny leku, który mógłby pomóc w przypadku szczepów gruźlicy opornych na leczenie.
Wiele obecnie stosowanych leków wytwarzanych jest przez bakterie, które zostały znalezione w glebie – na przykład streptomycyna, penicylina czy wankomycyna. W próbce gleby o objętości łyżeczki jest więcej bakterii niż ludzi na Ziemi. Tylko mała część z nich może być hodowana w laboratorium. Dr Brady, kierujący Laboratory of Genetically Encoded Small Molecules przy Rockefeller University, marzy o stworzeniu światowej mapy substancji wytwarzanych przez mikroorganizmy – podobnej do Google Earth i innych map geograficznych świata.
O nowych lekach marzy także prof. Marcel Jaspars z Aberdeen University, który przeanalizował na razie ponad 1500 szczepów bakteryjnych pochodzących z dna morza. Niektóre bakterie przebywały tam od milionów lat, a 15 spośród nich wydaje się obiecujących.(PAP)