Skąd się wzięło powiedzenie, które stosuje się, by podkreślić czyjąś nieudolność.
Profesor Jan Miodek tłumaczy to w ten sposób: wiele osób pytało mnie już także, dlaczego posługujemy się wyrażeniem od siedmiu boleści – znaczącym tyle, co „marny, lichy” (pracownik od siedmiu boleści, specjalista od siedmiu boleści). Najprawdopodobniej jest to nawiązanie do siedmiu bolesnych wydarzeń w życiu Matki Boskiej: proroctwa Symeona, ucieczki do Egiptu, trzech dni poszukiwania dwunastoletniego Jezusa w Jerozolimie, spotkania Jezusa w drodze na Kalwarię, stania u stóp krzyża, zdjęcia Jezusa z krzyża i złożenia w grobie. Dodajmy, że 15 września Kościół obchodzi liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej, a Mszał Rzymski św. Piusa V (tzw. trydencki), którym posługują się wspólnoty tradycjonalistów katolickich, nazywa ten dzień świętem Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny.
Rota