To samo można uzyskać za pomocą masła. Jeśli pojawiają się wątpliwości, wystarczy poczytać w „Panu Tadeuszu” o tym jak Wojski kazał polać masłem drewno, by szybciej rozpalić ogień. Taki zabieg generalnie miał na celu coś dobrego, czyli przyspieszenie pewnej czynności.
Z czasem dolewanie oliwy do ognia stało się synonimem czegoś negatywnego, a mianowicie pogarszania sytuacji. Ogień jest w końcu niszczycielskim żywiołem.
Związek frazeologiczny „dolać (dolewać) oliwy do ognia” oznacza więc podsycanie konfliktu, pogarszanie sytuacji poprzez zaostrzanie konfliktu, potęgowanie negatywnych emocji, zwiększanie czyjegoś rozdrażnienia.
Antonimem tego wyrażenia jest „lać oliwę na wzburzone morze” czyli łagodzić konflikt.
Rota