Według starodawnego przepisu mieszkańców tej krainy – Laudy, w Polskiej Bibliotece w Wędziagole co roku jest kiszona niemała ilość kapusty, którą później częstowani są przybywający tu goście. Przepis przywędrował z odległych wieków, z czasów, kiedy w szlacheckich zagrodach, dworkach kiszona kapusta cieszyła się popytem i była lubiana.
Polacy z Wędziagoły dobrze znali kulturę dworów, dawno poznali ich kulinarną spuściznę. Staranne gospodynie we wszystkich czasach starały się przekazać spadkobiercom swoją wiedzę kulinarną i zdobyte doświadczenie. Z najdawniejszych czasów dotarł do nas również przepis na kiszoną kapustę „Laudańska”.
Co roku na początku listopada, w zależności od fazy księżyca, jest kiszona kapusta. Części składowe są bardzo proste: twarda, biała zimowa kapusta, marchew, sól, cukier i kmin. Bądźcie cierpliwi – nie jest to wszystko. O szczególnie dobrym smaku kapusty decyduje faza księżyca – najlepsza jest ostatnia kwadra. W procesie przygotowania kapusty koniecznie powinien brać udział mężczyzna. Bardzo ważne jest, by miejsce ustawienia beczki na kapustę znalazło, wskazało domowe zwierzę. Jest jeszcze więcej ważnych szczegółów. Odnosi się wrażenie, że ten wyjątkowy przepis sięga pogańskich czasów, ale kierując się nim, wynik zawsze bywa najlepszy. Wyjątkowym przepisem na kiszenie kapusty w Polskiej Bibliotece w Wędziagole chętnie podzieli się nauczycielka szkółki języka polskiego Leonia Piotrowska. Opowie ona również o pewnych subtelnościach procesu, może nie o wszystkich... Przecież mistrzowie nie wydają wszystkich swoich tajemnic...
Ryszard Jankowski
na podst. www.vandziogala.eu